Reprezentanci Polski w 1/8 finału pewnie wygrali z Belgią 3:1 i dziś w ćwierćfinale mierzyli się z waleczną Serbią. Walka o półfinał zapowiadała się bardzo zacięcie – oba zespoły prezentują bardzo wysoki poziom, co pokazały już nieraz podczas tegorocznych mistrzostw Europy. Nasi rodacy w tym roku już rywalizowali z reprezentacją Serbii w Lidze Narodów, gdzie niestety przegrali 0:3 i tym samym ćwierćfinał ME był idealną okazją do odegrania się.

Polska 3:1 Serbia (26:28, 25:15, 36:34, 25:17)

Pierwszy set zaczął się od błędów ze strony obu zespołów — Luburić posłał piłkę w aut, a u nas Śliwka źle wykonał serwis. Jednak Serbowie momentalnie się przebudzili i odskoczyli na 4 oczka (5:1). Polacy jak szybko odrobili do stanu 9:9, tak szybko znów Serbowie odskoczyli na 13:9. Chwilę później Biało-Czerwoni ponownie wrócili do gry, doprowadzając do remisu 13:13. Bardzo zacięta końcówka seta — przy stanie 23:23 Serbowie obronili atak Leona i mieli piłkę setową. Polacy zdołali dogonić i nawet mieli dwa setbole, jednak nie udało się ich wykorzystać. Serbowie wygrali pierwszy set 28:26.

W drugiej partii Polacy poprawili grę i szybko wyszli na prowadzenie (11:7). Bardzo dobrze w ataku spisywali się Kaczmarek, Kochanowski oraz Leon, który odblokował się po słabej pierwszej części. Dzięki dobrej obronie i wykorzystywaniu błędów rywali przewaga rosła i przy stanie 17:10 mogliśmy bezpiecznie kontynuować fenomenalną passę. Drugi set Polacy wygrali pewnie 25:15 i doprowadzili do remisu w meczu.

Trzecią odsłonę znakomicie zaczęli Biało-Czerwoni. W pierwszych minutach rewelacyjną kiwką popisał się Kaczmarek, a w serwisie asa zaliczył Leon. Prowadziliśmy 7:5, ale Serbowie odrobili straty (7:7) i kolejny fragment gry był walką punkt za punkt. Przy stanie 18:17 Polacy po bloku Kaczmarka i Hubera wyszli na ważną dwupunktową przewagę. Jednak rywale szybko doprowadzili do ponownego remisu i niedługo potem wyszli na prowadzenie 21:20. Przy stanie 23:23 asem serwisowym w arcyważnym momencie popisał się Kochanowski, po którym Polacy mieli piłkę setową. Serbowie wybronili i zaczęła się nerwowa końcówka. Walka punkt za punkt nie miała końca – bardzo zacięty ostatni fragment trzeciej partii. Oba zespoły wiedziały jak ważne jest wygranie tego seta i nie dawały za wygraną. Po wielkiej walce Biało-Czerwoni zwyciężyli trzecią odsłonę 36:34 i wyszli na prowadzenie w meczu 2:1.

Czwarty set Polacy zaczęli od prowadzenia, ale tak jak w poprzednich odsłonach Serbowie dogonili naszych i wyszli na oczko przewagi (7:6). Biało-Czerwoni dzięki wykorzystaniu błędów rywali doprowadzili do stanu 11:9. Serbowie się gubili i próbowali zdekoncentrować naszych – szukali zaczepki pod siatką, jednak Polacy trzymali pełną koncentrację i powiększali przewagę (15:11). Biało-Czerwoni pod koniec zaczęli bawić się grą – każdy jej aspekt wychodził fenomenalnie i tym samym wygraliśmy 25:17. Po ciężkim meczu reprezentacja Polski melduje się w półfinale mistrzostw Europy, w którym zmierzy się ze Słowenią.

Wyjściowa 6-stka: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Norbert Huber, Jakub Kochanowski, Aleksander Śliwka, Wilfredo Leon, Paweł Zatorski (L)