W ten weekend odbyła się przedostatnia runda Formuły Regional Oceania Championship na torze Euromarque z udziałem Romana Bilińskiego. Jednak to nie były jedyne emocje związane z wyścigami bolidami jednomiejscowymi w ten weekend, gdyż mieliśmy również pierwszą rundę Formuły Winter Series, która miała miejsce w hiszpańskim Jerez. W zawodach wzięła udział dwójka Polaków – Maciej Gładysz oraz Wiktor Dobrzański.

FROC:
Przed czwartą z pięciu rund Roman Biliński prowadził w klasyfikacji generalnej, mając równo 50 punktów przewagi nad 2 Sceatsem.

Kwalifikacje:
Roman Biliński został zwycięzcą obu sesji kwalifikacyjnych, co oznaczało start z pierwszego pola startowego do 1 i 3 wyścigu.

1 wyścig:
Roman po starcie utrzymał pozycję lidera. Podczas dojazdu do 1 zakrętu, za plecami Polaka doszło do kraksy, przez którą musieli się wycofać Sherlock oraz Probst, a sędziowie postanowili przerwać rywalizację czerwoną flagą.

Wznowienie miało miejsce za samochodem bezpieczeństwa, podczas którego Biliński zaskoczył resztę stawki, restartując wcześnie i dzięki temu zabiegowi utrzymał 1 miejsce. Przez resztę wyścigu Liam Sceats naciskał Polaka, ale Roman zaprezentował świetną jazdę defensywną i ostatecznie mógł się cieszyć ze zwycięstwa.

2 wyścig:
Po długiej walce na początku wyścigu Roman awansował na starcie przed Sceatsa na 7 miejsce. Na następnym okrążeniu w najwolniejszym zakręcie, Polak skutecznie zaatakował po wewnętrznej Abela. Tym samym manewrem znalazł się również przed Crosbym. Udało mu się również w miarę szybko wyprzedzić Ngatoe i był już na 4 lokacie. Biliński co prawdy przez resztę rywalizacji mocno naciskał na trzeciego Woods-Totha, jednak nie udało się awansować przed niego. 

3 wyścig:
Sceats zaliczył o wiele lepszy start, podczas którego wyprzedził Bilińskiego. Role w porównaniu z 1 wyścigiem się odwróciły. Tym razem to Polak próbował atakować Nowozelandczyka, a ten robił wszystko by obronić prowadzenie do końca wyścigu. Niestety, ta sztuka Liamowi się udała, więc Roman musiał się zadowolić drugim miejscem.

W następnym tygodniu odbędzie się ostatni weekend wyścigowy tej serii. Roman Biliński obecnie prowadzi w klasyfikacji generalnej z przewagą 54 punktów nad drugim Liamem Sceatsem i już tylko Nowozelandczyk może odebrać mistrzostwo Polakowi.

Klasyfikacja generalna:
1. Roman Biliński – 320 pkt
2. Liam Sceats – 264 pkt
3. Kaleb Ngatoa – 205 pkt

 

Formuła Winter Series:
W ten weekend mieliśmy również pierwszą rundę zmagań w Formule Winter Series, gdzie mogliśmy po raz pierwszy w bolidach F4 oglądać Macieja Gładysza oraz Wiktora Dobrzańskiego.

Kwalifikacje:
Gładysz bardzo dobrze spisał się w kwalifikacjach Gładysz, gdzie zajął 3 miejsce w 1 ich części. Niestety na najszybszym okrążeniu Macieja, wywieszono czerwoną flagę i Polak musiał się zadowolić startem z 9 miejsca do 3 wyścigu.
Dużo słabiej poszło Dobrzańskiemu, który ukończył poszczególne części kwalifikacji na kolejno 37 oraz 36 lokacie.

1 wyścig:
Gładysz po starcie utrzymał swoją 3 pozycję i do końca wywierał presję na Griffinie Peeblesie, ale kierowca z numerem 3 skutecznie obronił swoją lokatę, więc Maciek w swoim debiutanckim wyścigu bolidami F4, zajął 3 lokatę. Wiktor Dobrzański natomiast przebił się z 37 na 31 miejsce. 

2 wyścig:
Gładysz ze względu na nieco słabszy start stracił drugą pozycję na rzecz Cárdenasa, ale już na następnym okrążeniu Polak zaczął mocno naciskać rywala. Wyprzedził go na około 20 minut do końca wyścigu, a dosłownie chwilę później na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, co pozwoliło Maćkowi zbliżyć się do lidera i wywierać na niego presję. Jednak Australijczyk skutecznie się bronił i Gładysz ukończył ten wyścig na 2 pozycji. Dobrzański ponownie przebił się o kilka miejsc, lecz ponownie ukończył w trzeciej dziesiątce. 

3 wyścig:
3 cześć rywalizacji w Formule Winter Series rozpoczęła się za SC przez zbyt niebezpieczne warunki do jazdy. Na okrążeniu po tym, jak zjechał już samochód bezpieczeństwa do boksu i sędziowie zezwolili na ściganie, Gładysz wywiózł Dedeckera lekko poza tor, awansując przed niego. Chwile później Polak wykorzystał błąd Pedersena, który walczył z Peeblesem, a do następnego zakrętu również skutecznie od zewnętrznej zaatakował Australijczyka i już Maciej znajdywał się na 6 miejscu. Na około 16 minut do końca Gładysz stracił swoje miejsce na rzecz Pedersen, który prezentował świetne tempo podczas tego wyścigu, kończąc go ostatecznie na 2 miejscu. Wracając jednak do Maćka, Gładysz do końca rywalizacji zdołał jeszcze wyprzedzić dwóch rywali. Na samym końcu zaatakował Cárdenasa, z którym wjechał niemalże w tym samym momencie na linie mety. Ostatecznie jednak przegrał tę rywalizację o 0.031 i zajął 5 miejsce.
Dobrzański, znów zakończył w 3 dziesiątce.

Klasyfikacja generalna:
1. Andrés Cárdenas – 55 pkt
2. Griffin Peebles – 46 pkt

3. Maciej Gładysz – 43 pkt

14. Wiktor Dobrzański – 0 pkt.