Dziś w Super Globe, czyli Klubowych Mistrzostwach Świata, szczypiorniści Industrii Kielce mierzyli się z drugim rywalem grupowym – San Francisco CalHeat. Awans do półfinałów zawodnicy mieli już pewny, ale trzeba było dopełnić formalności.

Industria Kielce 49:23 San Francisco CalHeat.

Kielczanie bardzo dobrze weszli w mecz. Szybko wyszli na prowadzenie 2:0. Utrzymywali długo dwupunktową przewagę (6:4) i z biegiem czasu ją powiększali (7:4). Po dziesięciu minutach spotkania zauważyć można było, że polska ekipa dominuje na boisku. Dobra obrona i szybkie kontry powiększały tylko znacznie wynik (10:5). Industria wyraźnie odskakiwała (14:5), a San Francisco prezentowało się bardzo słabo w każdym elemencie gry – najbardziej źle wyglądała gra w defensywie. Tym samym kielczanie wykorzystywali błędy i luki, miażdżąc rywali już w pierwszej odsłonie wygrywając 22:12. Wielka różnica klas była widoczna w tej odsłonie. Prowadzenie 10-cioma punktami robi wrażenie – mecz przypominał bardziej sparing dla kielczan.

Szczypiorniści Industrii drugą połowę zaczęli od serii szybkich punktów. Zawodnicy zdobyli 5 oczek pod rząd, w tym 3 gole z rzędu były Nahiego (27:12). Trudno mówić o jakikolwiek trudnościach dla kielczan. Zespół San Francisco ewidentnie odstawał (30:14). W pewnym momencie i piłkarze z województwa świętokrzyskiego zaczęli się mylić – Karacić przestrzelił rzut karny i tempo gry zmalało. Sićko i Nah dziś szaleli na swoich pozycjach. Widać było u nich wielką swobodę w grze (36:18). Kielczanie demolowali amerykański zespół (40:19), który nie miał nic do powiedzenia w tym starciu. Ostatecznie Industria Kielce wygrała drugą odsłonę 27:11 oraz cały mecz 49:23. Przed nimi półfinały!

Zawodnicy Industria Kielce: Wałach [g], Olejniczak, Wiaderny, Sićko, A.Dujshebaev [c], Tournat, Błażejewski [g], Karacic, D. Dujshebaev, Thrastarson, Wolf [g], Paczkowski, Gębala, Karalek, Nah.