Trójka Biało-Czerwonych wystąpiła w dzisiejszych meczach Ligi Mistrzów. Najbardziej zadowolony może być Przemysław Frankowski, ponieważ jego Lens niespodziewanie pokonało Arsenal.

Lens 2:1 Arsenal Londyn

Francuski zespół, mimo że jako pierwszy stracił bramkę to potrafił odrobić straty. W 14 minucie gości na prowadzenie wyprowadził Gabriel Jesus. Jedenaście minut później do wyrównania doprowadził Adrien Thomasson i pierwsza połowa zakończyła się remisem. W drugiej części meczu decydujący gol padł w 69 minucie. Przemysław Frankowski dograł do Elye Wahiego, a ten umieścił piłkę w siatce. Tym samym Lens z 4 punktami prowadzi w tabeli grupy B.

Napoli 2:3 Real Madryt

Gol Piotra Zielińskiego nie wystarczył na pokonanie Realu. Drużyna Napoli rozegrała naprawdę dobre spotkanie i do końca walczyła o chociażby punkt. Nasz reprezentant wykorzystał rzut karny w 54 minucie. Była to bramka na 2:2. Jednocześnie było to trafienie nr 50 dla Zielińskiego w barwach Napoli. Wcześniej gole strzelali: Ostigard dla Napoli oraz Vinicius i Bellingham dla Realu. Decydujące trafienie padło w 78 minucie. Wtedy po kapitalnym uderzeniu Federico Valverde piłka odbiła się od pleców Mereta i wpadła do bramki. Napoli z 3 oczkami jest na 2 miejscu w tabeli.

FC Kopenhaga 1:2 Bayern Monachium

Klub Kamila Grabary jako pierwszy wyszedł na prowadzenie. W 56 minucie bramkę strzelił Lukas Lerager. Goście wyrównali w 67 minucie, gdy gola po świetnej akcji strzelił Jamal Musiala. Kopenhaga liczyła na utrzymanie przynajmniej remisu, ale w 83 minucie Grabarę pokonał Mathys Tel. Polak przy obu trafieniach był bez szans. Drużyna reprezentanta Polski pozostaje z 1 oczkiem na swoim koncie.

Na ławce rezerwowych mecze spędzili Jakub Kiwior (Arsenal), Kamil Piątkowski (RB Salzburg) oraz Hubert Idasiak (Napoli).