Polki do dzisiejszego spotkania podczas kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich podchodziły po porażce z Tajlandią 2:3, co bardzo utrudniło drogę naszej reprezentacji. Teraz w pozostałych spotkaniach z coraz cięższymi rywalkami nie ma miejsca na potknięcia. Dzisiaj mierzyliśmy się z Niemkami, które w tym turnieju jeszcze nie przegrały. W ostatnim meczu nasze rywalki zwyciężyły tylko 3:2 z reprezentacją Słowenii.

Spotkanie rozpoczęło się od dużej nerwowości w przyjęciu, co przełożyło się na słabą skuteczność w ataku naszej kadry, dzięki czemu przegraliśmy pierwsze cztery punkty. Nasza gra mocno falowała. Gdy zbliżyliśmy się do rywalek na względnie małą różnicę, to Niemki znów nam uciekały na bezpieczną przewagę. Ostatecznie pierwszy set zakończył się porażką biało-czerwonych 20:25.

Tylko na początku drugiego seta szliśmy z rywalkami punkt za punkt. Już od stanu po sześć reprezentacja naszych sąsiadów zaczęła odjeżdżać z wynikiem. W najgorszym momencie na cztery punkty straty Polek. Dopiero pojawienie się na boisku Katarzyny Wenerskiej, która uspokoiła naszą grę oraz utrudnienie zagrywki, sprawiło, że nie tylko doprowadziliśmy do remisu, ale wyszliśmy na prowadzenie dwoma punktami. Przewaga została jednak szybko zniwelowana, a siatkarki weszły w decydującą część tej partii przy stanie po 20. Od tego momentu zaczęliśmy grać koncertowo, zdobywając cztery punkty z rzędu. Gdy już zdawało się, że zwyciężymy, Niemki utrudniły nam grę dobrym serwisem i wróciły na po 24. Mieliśmy grę na przewagi, w której więcej zimnej krwi zachowały Polki i po ciężkim boju wygrały tego seta.

3 część tego spotkania rozpoczęła się od wyrównanej gry obu ekip. W środkowej fazie to biało-czerwone wyszły na trzypunktowe prowadzenie 11:8. Następne parę punktów należało do zawodniczek z naszej zachodniej granicy, które niebezpiecznie zbliżyły się z wynikiem na jeden punkt. Na szczęście zrobiliśmy przejście i od tego momentu kontrolowaliśmy ten set. Zwyciężyliśmy ten go do 21. Warto podkreślić wyśmienitą postawę w szczególności w ataku na boisku Martyny Czyrniańskiej, która zdobyła 27 punktów.

Bardzo podobny przebieg miał 4 set. Po wyrównanym początku tej części rywalizacji reprezentacja Niemiec wyszła na pewne czteropunktowe prowadzenie, a później kontrolowała jego przebieg. Ostatecznie przegraliśmy tego seta 22:25, więc akcja przeszła do decydującej piątej partii.

W tie-breaku pomimo tego, że szliśmy punkt za punkt z rywalkami, mogły boleć punkty oddane za darmo, ze względu na błędy na zagrywce. Akcje mijały, piętnasty punkt się coraz bardziej zbliżał, a jedna i druga ekipa grała na styku i wiadomo było, że pierwszy zespół, który wypracuje dwa punkty przewagi, może skończyć zwycięsko w tym meczu. Na szczęście zrobiły to Polki na 14:12, a później Czyrniańska zakończyła spotkanie skutecznym blokiem.

Polska vs Niemcy (20:25, 27:25, 25:21, 22:25, 15:12) 

Polska: Czyrniańska, Fedusio, Gałkowska, Jurczyk, Korneluk, Łukasik, Pacak, Różański, Stenzel, Stysiak, Szczygłowska, Wenerska, Witkowska, Wołosz.

Niemcy: Alsmeier, Cekulaev, Cesar, Drewniok, Emonts, Kastner, Maase, Pogany, Scholzel, Stautz, Stigrot, Straube, Strubbe, Weitzel.