Bardzo dobre informacje napłynęły do nas ze stolicy Litwy – Wilna. Mikołaj Morawski i Krzysztof Podkowiński zdobyli srebrny medal ME U17 w badmintonie w rywalizacji deblistów.

Morawski i Podkowiński byli rozstawieni z numerem “1”. Dzięki temu w pierwszej rundzie mieli wolny los i walkę o medal rozpoczęli od meczu z Niemcami Emmerichem i Kaschurą. Polacy pewnie wygrali to spotkanie w dwóch setach: 21:16, 21:11. W kolejnej rundzie stawką był ćwierćfinał, a po drugiej stronie siatki stanęli Norwegowie: Nelson i Sandvaer. Polacy nie mieli żadnych problemów z wygraniem tego pojedynku, tracąc w pierwszej partii 12. punktów, a w drugiej o jedno oczko mniej. Biało-Czerwoni awansowali do ćwierćfinału i do medalu brakowało im tylko jednejwygranej. Morawski/Podkowiński nie mieli wielkich problemów także z pokonaniem Duńczyków Boe i Thomasena, zapewniając sobie miejsce na podium. Marsz zwycięstw na tym się nie skończył. Polski duet w półfinale bardzo wysoko ograł Francuzów Gaulina i Hardiego i był o krok od tytułu. W dzisiejszym finale naszych zawodników zatrzymali niestety Lacour i Serre, mimo że pierwszy set trafił na konto Polaków. W kolejnych, granych na przewagi, wygrali rywale i tym samym francuski debel “pomścił” swoich kolegów.

Droga naszego debla do srebrnego medalu:

  • 1 runda: wolny los
  • 2 runda: Morawski/Podkowiński – Emmerich/Kaschura 21:16, 21:11
  • 3 runda: Morawski/Podkowiński – Nelson/Sandvaer 21:12, 21:11
  • Ćwierćfinał: Morawski/Podkowiński – Boe/Thomasen 21:16, 21:11
  • Półfinał: Morawski/Podkowiński – Gaulin/Hardi 21:7, 21:14
  • Finał: Morawski/Podkowiński – Lacour/Serre 21:11, 21:23, 21:23

Blisko medali były także inne nasze pary. W deblu mężczyzn na etapie ćwierćfinału odpadli Paweł Kiszczyk i Sebastian Pinkowicz. Natomiast w deblu kobiet również na ćwierćfinale udział w turnieju zakończyły Hanna Niczyporuk i Olga Szwarnowiecka. O krok od drugiego krążka był Mikołaj Morawski, który w mikście z Kają Ziółkowską także dotarł do najlepszej ósemki.
W rozgrywkach singlowych najdalej dotarła Maja Janko. Polka wygrała trzy pojedynki, ale w ćwierćfinale musiała uznać wyższość Ukrainki Alymovej, która następnie zdobyła złoto.