Kolejny dzień z Pucharem Polski rozpoczęliśmy w Skierniewicach, gdzie miejscowa Unia podejmowała Ruch Chorzów. Następnie, w Kielcach, doszło do starcia dwóch drużyn z Ekstraklasy, Korona rywalizowała z Widzewem Łódź. Na koniec dnia Pogoń Szczecin, na własnym stadionie, mierzyła się z Zagłębiem Lubin.
Unia Skierniewice – Ruch Chorzów
Początek spotkania mógł rozpocząć się idealnie dla gospodarzy. Po błędzie bramkarza Ruchu Unia miała świetną sytuację, jednak piłka odbiła się od poprzeczki i słupka, ale nie wpadła do bramki gości. W końcówce pierwszej części meczu do ataku ruszył Ruch. Bramkę na 1:0 zdobył Mateusz Szwoch, ale po analizie VAR bramka została anulowana, z uwagi na zagranie ręką piłkarza Ruchu. Szwoch jednak nie odpuścił i chwilę później zdobył już bramkę w prawidłowy sposób, wyprowadzając Ruch na prowadzenie. W drugiej części meczu Unia starała się szukać swoich szans, ale nie byli w stanie przełamać defensywy gości. Ruch w 71 minucie zdobył bramkę na 2:0, za sprawą Bartłomieja Barańskiego, która miała zamknąć emocje w tym spotkaniu. Jednak inny plan na końcówkę meczu miał Andrej Lukić. Obrońca Ruchu otrzymał dwie żółte kartki w odstępie kilku sekund i osłabił swoją drużynę. Na jego szczęście Unia nie była w stanie zagrozić rywalom i to Ruch awansował do 1/4 finału Pucharu Polski.
Unia Skierniewice – Ruch Chorzów 0:2
Korona Kielce – Widzew Łódź
Pierwszą dogodną sytuację w tym spotkaniu mieli goście z Łodzi. Po dośrodkowaniu Kastratiego problemy z wybiciem piłki miała obrona Korony, ale nie spowodowało to większego zagrożenia pod bramka gospodarzy. Następnie do ataku ruszyli gospodarze. Najlepszą okazję na zdobycie bramki miał napastnik Korony, jednak Białorusin trafił wprost w interweniującego Gikiewicza. Końcówka pierwszej części meczu należała do Widzewa. Goście zdobyli w 42 minucie bramkę otwierającą wynik spotkania. Imad Rondić pokonał golkipera Korony, ale jego radość nie trwała długo, ponieważ gol został anulowany przez VAR. Korona zdecydowanie lepiej rozpoczęła drugą część spotkania. W 56 minucie Silva zablokował ręką w polu karnym zagranie Trojaka, co poskutkowało podyktowaniem rzutu karnego dla Korony. „Jedenastkę” na gola zamienił Remacle, pewnym strzałem pokonując Gikiewicza. W kolejnych minutach żadna z drużyn nie stworzyła sobie dogodnych sytuacji na zdobycie bramki. Spotkanie w Kielcach zakończyło się zwycięstwem i awansem do ćwierćfinału Korony.
Korona Kielce – Widzew Łódź 1:0
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin
Spotkanie w Szczecinie zapowiadało się niezwykle emocjonująco, i rzeczywiście tak było. Kibice Pogoni przeżyli prawdziwy thriller z happy endem. Spotkanie 1/8 finału rozpoczęło się lepiej dla „Portowców”, którzy w 24 minucie prowadzili już 2:0. Najpierw, w minucie 19, bramkę otwierającą wynik spotkania zdobył Kamil Grosicki. Pięć minut później prowadzenie gospodarzy podwyższył Vachan Bichakhchyan. Pierwsza połowa zakończyła się jednak wynikiem 2:1, ponieważ w 44 minucie gola kontaktowego zdobył Tomasz Pieńko. Napastnik „Miedziowych” najpierw wywalczył rzut karny, a następnie pewnie pokonał Kamińskiego. Pięć minut po zmianie stron Pogoń, ponownie, prowadziła dwoma bramkami. Gola na 3:1 zdobył Alexander Gorgon. Wydawało się, że zawodnicy gospodarzy „dowiozą” zwycięstwo i awans bez zbędnego stresu. Nic bardziej mylnego. Zagłębie wróciło do gry w 62 minucie, bramkę kontaktową zdobył Dawid Kurminowski. Kwadrans później Kurminowski doprowadził do remisu (3:3). Decydujący cios przeprowadzili jednak gospodarze, w 88 minucie gola na 4:3 zdobył 18-letni napastnik – Patryk Paryzek. Zagłębie nie było w stanie już odrobić tej straty i pożegnało się z Pucharem Polski.
Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 4:3
W czwartek zostaną rozegrane dwa ostatnie mecze 1/8 finału Pucharu Polski. Mistrz Polski, Jagiellonia Białystok, zmierzy się w Grudziądzu z miejscową Olimpią. Z kolei, w Łodzi dojdzie do starcia ŁKS Łódź – Legia Warszawa.
Zostaw komentarz