W sobotę odbył się konkurs lotów w Oberstdorfie w skokach narciarskich. Polacy wystąpili w nim w składzie: Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Piotr Żyła oraz Paweł Wąsek.
1 seria
Nasz dotychczasowy lider w tym sezonie – Paweł Wąsek przez asymetrię, wylądował zaledwie na 179 metrze, przez co nie awansował do 2 serii. Ta sztuka również nie udała się Kamilowi Stochowi, który skoczył 186,5 m. Do drugiej rundy za to awansowała pozostała 3 Biało-czerwonych. Zniszczoł jako jedyny z nich nie wylądował powyżej 200 m, bo poleciał 191,5 m i zakończył 1 rundę na 27 miejscu. Wolny poleciał na 205 m i mimo dużo lepszego skoku, był tylko o 3 miejsca wyżej od Olka. Najwyżej z Polaków zakończył 1 serię Żyła, lotem na 205,5 m, zajął 15 lokatę.
Przed Polakami mieliśmy zaskakujące rezultaty. 11 był Ukrainiec Marusiak, na 6 miejscu wylądował Amerykanin Frantz Tate, a tuż przed nim zakończył 1 rundę Naoki Nakamura, który oddał najdalszą próbę (226,5m). Przed Japończykiem byli Domen Prevc (217 m), Daniel Tschofenig (215,5 m), Timi Zajc (222m) oraz lider Johan Andre Forfang (221,5m).
2 seria
W 2 serii jedynym z Polaków, który się nie poprawił to Zniszczoł. Skoczył on zaledwie 182,5 m i spadł na ostatnie miejsce, z tych, których nie zostali zdyskwalifikowani. Wolny poleciał na 206,5 m i zakończył na 22 miejscu. Żyła ponownie popisał się najdłuższą odległości z Biało-czerwonych. Wylądował on na 215 m i zakończył rywalizację dopiero na 17 lokacie.
Z przodu walkę o zwycięstwo rozpoczął Tschofenig, który skoczył 130,5 m. Nawet metr dalej wylądował Domen Prevc. Wtedy trener Słowenców obniżył belkę dla Toniego Zajca, który oddał lot na 233 m. Przebił to prowadzący po pierwszej serii Forfang (235 m), któremu z kolei sędziowie obniżyli rozbieg, aby wyrównać punktowo szansę do Słowenca, ale fatalnie wylądował, przez co skończył tuż za nim. Dla Zajca jest to 5 zwycięstwo, z czego czwarte na tej skoczni.
Zostaw komentarz