W 1. spotkaniu grupy D w Lidze Europy Raków zmierzył się na wyjeździe z Atalantą. Gospodarze zagrali bardzo dobry mecz i pokonali Raków 2:0.

W pierwszej połowie oglądaliśmy nawałnicę akcji i strzałów ze strony gospodarzy. Dominację zespołu z Bergamo jeszcze bardziej podkreślały statystyki – 12 strzałów na bramkę Rakowa, a w tym kilka praktycznie 100% okazji. Ze strony gości natomiast jeden, niecelny strzał. Mimo tak ogromnej przewagi Atalancie w pierwszej części spotkania nie udało się wyjść na prowadzenie, a wszystko przez brak skuteczności w ataku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0.

Wynik z pierwszej części spotkania bardzo szybko uległ zmianie, bo już w 49 minucie bramkę zdobył Charles De Ketelaere, który wykorzystał dośrodkowanie Zappacosty i głową umieścił piłkę w siatce. Po zdobyciu bramki gospodarze kontynuowali swoje ataki i nie dopuszczali Rakowa do swojego pola karnego. W 76 minucie udało im się podwyższyć prowadzenie, tym razem za sprawą Edersona, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku. Dostał on piłkę w polu karnym i strzałem głową pokonał Kovacevicia. Chwilę później gospodarze mieli kolejną okazję do zdobycia bramki, ale dzięki dobrej interwencji bramkarza Rakowa, wynik pozostał bez zmian. Goście, podobnie jak w pierwszej połowie, nie stworzyli sobie zbyt wielu okazji do zdobycia chociażby bramki kontaktowej, co poskutkowało brakiem zmian w wyniku końcowym. Atalanta wygrała 2:0.

Dla Rakowa było to bardzo ciężkie spotkanie i wydaje się, że zobaczyliśmy najniższy możliwy wymiar kary. Atalanta zagrała bardzo dobry mecz i świetnie egzekwowała błędy polskiej drużyny. Następnie spotkanie w Lidze Europy Raków zagra u siebie ze Sturmem Graz, a Atalanta podejmie Sporting na wyjeździe.

ATALANTA 2:0 RAKÓW CZĘSTOCHOWA