W 5. kolejce PKO BP Ekstraklasy Górnik Zabrze podejmował u siebie Widzew Łódź. Gospodarze mimo prowadzenia przez całe spotkanie nie utrzymali korzystnego dla siebie wyniku i musieli zadowolić się remisem 1:1.

Pierwsza połowa zaczęła się dosyć chaotycznie. Z obydwu stron oglądaliśmy wiele strat, niecelnych podań i strzałów, które nie leciały nawet w światło bramki. Na pierwszy celny strzał czekaliśmy do 14 minuty, a jego autorem był Fran Alvarez, ale uderzenie pewnie wyłapał Daniel Bielica. Niecałe 10 minut później na strzał gości odpowiedzieć postanowił Górnik Zabrze. Piłkę po błędzie Mateusza Żyry przejął Lukas Podolski, który swoim podaniem znalazł Adriana Kapralika, a ten pokonał bramkarza i umieścił piłkę w siatce. To była jedyna bramka jaką oglądaliśmy w pierwszej połowie. Widzew mimo kilku dobrych akcji nie był w stanie odpowiedzieć rywalom i po pierwszych 45 minutach to Górnik prowadził 1:0.

Na drugą część spotkania Widzew wyszedł dużo bardziej ofensywnie. W 51 minucie przewrotką próbował pokonać bramkarza Jordi Sanchez, ale Bielica pewnie obronił jego strzał. Niecałe 5 minut później okazję do strzelenia kontaktowego gola miał Bartłomiej Pawłowski, ale nie udało mu się zdobyć bramki, która jak się okazało i tak nie zostałaby uznana, ponieważ był spalony. Po dwóch okazjach Widzew nie zwalniał tempa i dalej atakował. Do kolejnej szansy doszło w 71 minucie, gdy do piłki doszedł Jordi Sanchez i oddał strzał, ale piłka uderzyła jedynie w poprzeczkę. Gdy wydawało się, że Górnikowi uda się dowieźć zwycięstwo i przetrwać szarżę ataków gości, na ratunek dla łodzian przyszedł Jordi Sanchez. Świetnie znalazł się w polu karnym, zebrał odbitą piłkę i strzałem z woleja pokonał bramkarza Górnika – Daniela Bielice. Dla Hiszpana była to druga bramka w tym sezonie. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Żadna z drużyn nie może być z siebie zadowolona po tym spotkaniu. Nie chodzi o sam wynik, a o całokształt postawy obydwu drużyn. Widzew mimo wielu ataków zdołał jedynie zremisować, a Górnik wypuścił prowadzenie w końcówce, przez co musi zadowolić się tylko jednym punktem. Następne spotkanie Zabrzanie zagrają w Białymstoku, gdzie zmierzą się z Jagiellonią. Widzew natomiast podejmie u siebie Śląsk Wrocław.

GÓRNIK ZABRZE 1:1 WIDZEW ŁÓDŹ

Bramki: Kapralik (24′) / Sanchez (90 + 5′)

Żółte kartki: Podolski, Sekulic, Dadok / Sanchez, Ciganiks