Niesamowicie potoczyły się losy Biało-Czerwonych w drugim dniu zmagań Pucharu Świata w Winterbergu. Nasza sztafeta znalazła się tuż za podium.

 

Polacy w czołówce sztafet

W drugim w sezonie starcie saneczkarskich sztafet w Winterbergu świetnie zaprezentowali się Biało-Czerwoni. Jako pierwsza na tor wyruszyła Klaudia Domaradzka, która uzyskała 8 rezultat. Chwilę później Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski sprawili, że polska drużyna awansowała na 5 lokatę. Po ślizgu Mateusza Sochowicza Polacy znaleźli się jeszcze o oczko wyżej, a Nikola Domowicz i Dominika Piwkowska utrzymały tę pozycję czym zapewniły naszej drużynie wysokie, czwarte miejsce. Zawody wygrali Niemcy przed Austriakami i Amerykanami. Dość nieoczekiwanie po błędach Kristersa Aparjodsa oraz Dominika Fischnallera nieklasyfikowane były ekipy z Łotwy i Włoch. Z kolei reprezentacja Rumunii została zdyskwalifikowana.

 

Oprócz zmagań w sztafetach do rywalizacji w jedynkach przystąpił dziś Mateusz Sochowicz. Polak po pierwszym ślizgu zajmował 19 miejsce, jednak w drugim przejdzie spadł o kilka pozycji by ukończyć zawody na 22 lokacie. Najlepszy czas z dwóch ślizgów uzyskał zawodnik gospodarzy Max Langenhen, który wyprzedził Dominika Fischnallera (Włochy) oraz Kristersa Aparjodsa (Łotwa).