Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała na wyjeździe 3:0 belgijski Knack Roeselare w meczu 2. kolejki siatkarskiej Ligi Mistrzów! Pomimo porażki rywale postawili spory opór zwłaszcza w drugiej i trzeciej partii. Po dwóch meczach Jurajscy Rycerze mają komplet punktów w tych rozgrywkach.
W pierwszym meczu tej edycji Ligi Mistrzów Aluron pokonał 3:0 austriacki Tirol Innsbruck. Dziś Zawiercianie podejmowali w Belgii Knack Roeselare, który na inaugurację minimalnie uległ 2:3 w Mediolanie.
Mecz lepiej zaczął zespół Polski, który od stanu 9:8 nie oddał już prowadzenia. Goście szybko powiększali przewagę, a po nieudanym serwisie rywali wzrosła ona do siedmiu punktów (11:18). W tym momencie losy seta już były prawie przesądzone. Przy stanie 17:23 Verhanneman zepsuł zagrywkę, a Jurij Gladyr asem serwisowym otworzył wynik spotkania (17:25).
Mimo dosyć wyraźnie przegranej pierwszej partii Belgowie nie zamierzali się poddawać. Oba zespoły szły w pierwszych minutach punkt za punkt (12:12). Wtedy przyjezdni zdołali wypracować minimalną przewagę, która po ataku Bieńka wzrosła do czterech punktów (18:22). Gospodarze po bloku na Kyle Ensingu zbliżyli się na zaledwie punkt (22:23). Chwilę później Matthijs Verhanneman nieudanie zagrywał, a drugą partię zamknął Mateusz Bieniek (23:25).
Także trzecia była z początku wyrównana. Lepiej zaczął Knack (3:1), ale Warta szybko odrobiła straty. Oba zespoły grały niemal punkt za punkt. Gdy po niecelnym ataku Belgów było 16:14 dla Zawiercia, Roeselare wykorzystało błędy rywali i zaliczyło trzypunktową serię (17:16), co zmusiło Michała Winiarskiego do wzięcia przerwy. Po kilku minutach niemocy Mateusz Bieniek wyprowadził Aluron na prowadzenie (20:21). Chwilę później piłkę meczową piłkę meczową zapewnił Karol Butryn, choć następnie sam zaserwował w siatkę. Wtedy o czas ponownie poprosił trener Winiarski, a trafienie Aarona Rusella przypieczętowało wygraną przedstawiciela PlusLigi! (23:25).
Tym razem poprzeczka będzie zawieszona dużo wyżej niż przeciwko drużynie z Wysp Kanaryjskich, bo Włoszki to jeden z faworytów do triumfu w całych rozgrywkach. (23:25).
Zostaw komentarz