W pierwszych zawodach norweskiego cyklu Raw Air zwycięzcą okazał się Japończyk Ryoyu Kobayashi. Awans do drugiej serii wywalczyło pięciu Biało-Czerwonych. Najwyżej z nich, na 17 miejscu uplasował się Paweł Wąsek. 

Dzisiejszy konkurs cyklu Raw Air w Oslo rozpoczął się od wygranej Karla Geigera w prologu zawodów. Najlepszy z Polaków — Aleksander Zniszczoł zajął 6 miejsce. Warto przypomnieć, że cykl Raw Air charakteryzuje się innymi zasadami. Punkty z prologu (odpowiednik kwalifikacji) liczą się bowiem do końcowej klasyfikacji całego cyklu. Oprócz tego w pierwszej serii konkursowej zawodnicy startują w kolejności odpowiadającej miejscom wywalczonym w kwalifikacjach: od 50. do pierwszego.

Norwescy skoczkowie zawieszeni

Po skandalu, który wybuchł podczas konkursu na Mistrzostwach Świata w Trondheim na dużej skoczni, norwescy zawodnicy zostali zawieszeni. Choć początkowo zawieszenie dotyczyło Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga, już dzisiaj podano informację, że w konkursach cyklu Raw Air nie wystąpią również Kristoffer Eriksen Sundal, Robin Pedersen i Robert Johansson.

Konkurs na Holmenkollbakken (HS134) w Oslo

Pierwszy z Polaków na belce zasiadł Maciej Kot (114 m). Niestety odległa lokata nie pozwoliła mu na awans do drugiej serii. Następny skakał Kamil Stoch (119.5 m), który powrócił do rywalizacji w zawodach Pucharu Świata po nieobecności na Mistrzostwach. Następny z Biało- Czerwonych Dawid Kubacki, wyrównał odległość osiągniętą przez Stocha (119.5 m). Jakub Wolny poszybował na 124.5 m, co sklasyfikowało go w górnej części stawki, a Aleksander Zniszczoł (118 m) niestety nie powtórzył rezultatu z prologu. Kolejnym rozczarowaniem okazał się skok Pawła Wąska.  Osiągnięte 119 m sklasyfikowało go pod koniec trzeciej dziesiątki. Pierwszą serię wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi.

W drugiej serii Zniszczoł powtórzył swoją odległość, natomiast Paweł Wąsek zaliczył ogromny awans za sprawą dobrego rezultatu (123 m). Dawid Kubacki poszybował na 123.5 m, a Kamil Stoch osiągnął 122 m i uplasował się za Wąskiem. Jakub Wolny zaś zaliczył znaczny spadek do trzeciej dziesiątki (114 m).

Zawody zakończyły się zwycięstwem Ryoyu Kobayashiego, który wyprzedził Jana Hoerla i Karla Geigera.