Za nami sobotni konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Najlepiej z Biało-Czerwonych spisał się dziś Paweł Wąsek, który zajął 11. lokatę. Do drugiej serii awansowało czterech Polaków, jednak po dyskwalifikacji Piotra Żyły punkty zdobyło trzech naszych reprezentantów.
Wąsek tuż za czołową dziesiątką w Engelbergu
W treningach i kwalifikacjach do sobotniego konkursu skoków w Engelbergu najlepiej spisywał się, powracający do Pucharu Świata, Piotr Żyła. Jednak w konkursie prymat w polskiej kadrze wiódł Paweł Wąsek. Nasz reprezentant w pierwszej serii osiągnął odległość 137 m, co dawało mu wysoką 9. lokatę na półmetku. Również próba Kamila Stocha mogła zostać zakwalifikowana do udanych – 131,5 m i 17. miejsce po pierwszej serii. Do najlepszej czołówki awansowali również 19. Piotr Żyła (130 m) i 22. Aleksander Zniszczoł (128). Tym razem nieco słabiej poszło Jakubowi Wolnemu, któremu do awansu zabrakło trzech lokat. Ozdobą pierwszej serii były dalekie skoki Austriaków Jana Hoerla i Daniela Tschofeniga, którzy uzyskali odpowiednio 142 i 142,5 m i przed drugą częścią rywalizacji znajdowali się na podwójnym prowadzeniu.
W drugiej odsłonie bardzo dobry skok, na odległość 134 m oddał Zniszczoł, co pozwoliło mu przesunąć się na 17. miejsce. Powody do zadowolenia miał także Żyła, który zanotował świetną próbę i wylądował na 137 m. Dzięki temu również mógł liczyć na awans o kilka pozycji. Niestety, parę minut później dotarła do nas wiadomość o dyskwalifikacji Piotra z powodu nieregulaminowego kombinezonu. Kilka metrów bliżej pofrunął Stoch (128 m), który ostatecznie był 18. Tym razem słabiej poszło Wąskowi, który po locie na 123,5 m spadł o dwie pozycje i zakończył zmagania na 11. miejscu. W sobotę, po raz drugi w tym sezonie triumfował Hoerl, przed Tschofenigiem oraz Deschwandenem.
Zostaw komentarz