Zwycięstwem reprezentacji Polski zakończyło się inauguracyjne spotkanie Mistrzostw Świata w piłce nożnej sześcioosobowej. Biało-Czerwoni pokonali po bardzo ciężkim meczu Słowenię (2:1).

W niemieckim Essen w sobotę rozpoczęły się czwarte w historii Mistrzostwa Świata w piłce sześcioosobowej, czyli socca, gdzie spotkania rozgrywa się na tak zwanym orliku.

Biało-Czerwoni do mundialu przystąpili jako liderzy światowego rankingu oraz jako aktualni brązowi medaliści sprzed roku. Co ciekawe, nasza kadra dotychczas jest jedyną reprezentacją, która nie schodzi z podium. W 2018 kadra wywalczyła drugie miejsce, ulegając w finale reprezentacji Niemiec 0:1, rok później również w finale ulegli Rosji 2:3, a w 2022, udało się zwyciężyć spotkanie o brąz (3:1) z Niemcami.
Reprezentacja Polski pod dowództwem Klaudiusza Hirschera znalazła się w jednej grupie z Hiszpanią, która pokonała wczoraj 2:1 Urugwaj oraz Słowenią.
W meczu inauguracyjnym przyszło się nam mierzyć ze Słowenią. Przez bardzo długi okres czasu żaden zawodnik nie potrafił znaleźć sposobu na pokonaniu golkipera przeciwników. Przełom nastąpił dopiero w drugiej połowie. W końcowych fragmentach gry na prowadzenie naszą kadrę wyprowadził Krzysztof Elsner. Chwilę później było już 2:0 za sprawą Bartłomieja Dębickiego, który wykorzystał sytuację sam na sam. Parę sekund później kontakt złapali Słoweńcy. Marko Racić uderzył prosto w okienko. Więcej bramek już nie padło i Biało-Czerwoni po dość słabym spotkaniu wygrywają na inaugurację.
Polska 2:1 Słowenia