Magdalena Fręch awansowała do II rundy wielkoszlemowego US Open. Polka po niesamowitym meczu pokonała Emmę Navarro 7:6(10), 1:6, 6:2.

Magdalena Fręch przed tegorocznym występem na Flushimg Meadows nie miała na swoim koncie zwycięstwa w głównej drabince nowojorskiego szlema. W podobnej sytuacji była jej poniedziałkowa rywalka. Do tej pory Fręch i Navarro nie miały okazji się ze sobą zmierzyć. Za nieznaczną faworytkę tego spotkania uchodziła reprezentantka gospodarzy.

Spotkanie rozpoczęło się w dość dziwny sposób. Obie zawodniczki traciły swoje podania. Sytuacja zmieniła się w piątym gemie. Wówczas swój serwis jako pierwsza utrzymała zawodniczka z USA. Od tej pory tenisistki zaczęły serwować regularniej i prezentowały lepszą grę.

O losach pierwszej partii musiał rozstrzygnąć tie-break. W nim Polka przegrywała już 2-6. W tamtym momencie rozpoczęła się niesamowita pogoń Polki, która była niezwykle skupiona, dokładna i odrobiła straty. Następnie byliśmy świadkami niesamowitej walki i błędu Amerykanki w kluczowym momencie — nie trafiła w kort, a Fręch wygrała 12:10!

Wydawało się, że Polka rozpoczęła dobrze drugiego seta. Wygrała gema, ale jak pokazał czas, zaraz potem nastał lepszy czas dla Navarro. Amerykanka wygrywała gema za gemem, budując przewagę. Mimo, że reprezentującą KS Górnik Bytom tenisistka dzielnie walczyła, to rywalka złapała rytm, który pozwalał jej szybko zbliżyć się ku zwycięstwu w drugim secie.

W ostatnim gemie Polka starała się mocno przeciwstawić, doprowadzając do gry na przewagi. Nie zdało się to na nic, gdyż Amerykanka przechyliła szalę na swoją stronę i ostatecznie triumfowała 6:1.

Decydują partia również rozpoczęła się korzystniej dla zawodniczki z USA, choć Polka wygrała swojego pierwszego gema serwisowego, a później także doprowadziła do wyrównania. Można powiedzieć, że od tego momentu łodzianka złapała podobny rytm co jej rywalka kilkadziesiąt minut wcześniej i zaczęła grać poziom wyżej.

Ze stanu 1:2 doprowadziła do wyniku 5:2. Co więcej, w ostatnim secie Fręch nie dała szans rywalce, wygrywając go do zera. Ostatecznie dzięki zwycięstwu w trzeciej partii 6:2, reprezentantka Polski zameldowała się w kolejnym etapie zmagań w Nowym Jorku.

W drugiej rundzie US Open 2023 Fręch zmierzy się z Karoliną Muchovą. Czeszka to rewelacja tego sezonu, która dotarła do finału tegorocznego Roland Garros (przegrała w nim z Igą Świątek). Dziesiąta rakieta świata w pierwszym meczu nowojorskiego turnieju pokonała Storm Hunter 6:4, 6:0.