Bardzo dobry początek zanotowali nasi tenisiści w grze podwójnej podczas 31. edycji challengera w Szczecinie. Do ćwierćfinału awansowali Szymon Kielan i Filip Pieczonka oraz grający z zagranicznym partnerem Szymon Walków.

Polski duet otrzymał “dziką kartę” na te zawody w wyniku sukcesu, który odnieśli w niedawnym turnieju ITF, gdzie triumfowali w grze podwójnej. Teraz Polacy rozpoczęli walkę o powtórzenie tego osiągnięcia, stając do rywalizacji z rozstawionymi z numerem trzecim Włochem Marco Bortolottim i Hiszpanem Sergio Martosem Gornesem.

Początek pierwszej rundy był bardzo wyrównany – oba zespoły bez problemu wygrywały gemy przy swoim serwisie, nie dając przeciwnikom szans na przełamanie. Taki stan rzeczy utrzymał się do wyniku 3:2 dla włosko-hiszpańskiej pary. W szóstym gemie Bortolotti i Martos Gornes wypracowali sobie pierwsze break pointy, wykorzystując drugą okazję na przełamanie.

Pieczonka i Kielan nie byli w stanie nawiązać walki w tym secie. Przeciwnicy, poza obroną serwisu, zdobyli kolejne przełamanie, co pozwoliło im wygrać pierwszą partię 6:2. Początek drugiego seta również był zdominowany przez utrzymane serwisy, a ta seria trwała do wyniku 2:2. W piątym gemie Polacy szybko przełamali rywali, a chwilę później obronili swój serwis. Na tym jednak nie poprzestali, przełamując przeciwników ponownie, co dało im prowadzenie 5:2.

W ósmym gemie Pieczonka i Kielan mieli okazję zamknąć seta przy własnym serwisie i wyrównać stan meczu. Nie udało im się jednak tego dokonać. Włoch i Hiszpan obronili piłkę setową, odrabiając jedno przełamanie, a po udanym serwisie byli blisko utrzymania się w grze o tę partię.

Bortolotti i Martos Gornes zdołali wygrać trzeciego gema z rzędu, doprowadzając do remisu 5:5. Polacy jednak szybko odpowiedzieli, zdobywając trzecie przełamanie w jedenastym gemie i ponownie obejmując prowadzenie. Następnie szybko utrzymali swoje podanie, co zapewniło im zwycięstwo 7:5 i wyrównanie stanu meczu.

O awansie do ćwierćfinału w Szczecinie zadecydował super tie-break. Był on pełen zaciętej rywalizacji, a to Polacy pierwsi uzyskali przewagę, odskakując na 5:2. Włosko-hiszpański duet starał się za wszelką cenę wyrównać, jednak bez powodzenia. Pieczonka i Kielan wykorzystali drugą piłkę meczową, wygrywając 10:8 i awansując do kolejnej rundy.

Dla polskich kibiców jest to o tyle istotna informacja, że będziemy mieli na pewno jakiegoś Biało-Czerwonego w półfinale debla! Duet Pieczonka/Kielan zmierzy się z Szymonem Walkowem i Amerykaninem Ryanem Seggermanem, którzy w bardzo pewnym stylu przeszli przez pierwszą rundę tracąc zaledwie trzy gemy.