W hicie 6. kolejki Tauron Ligi obecnie druga drużyna tych rozgrywek, czyli Chemik Police, podejmowała u siebie piątą w tabeli ligowej drużynę ŁKS-u Łódź. Oba zespoły w tym sezonie już rozegrały mecz o Superpuchar Polski. Wtedy lepsze okazały się siatkarki Chemika, które wygrały tamto spotkanie 3:1.

 

Grupa Azoty Chemik Police:

Martyna Łukasik, Iga Wasilewska, Marlena Kowalewska, Monika Fedusio, Agnieszka Korneluk, Bruna Honorio Marques, Martyna Grajber-Nowakowska (L)

ŁKS Commercecon Łódź:

Roberta Ratzke, Julita Piasecka, Kamila Witkowska, Aleksandra Dudek, Amanda Campos, Aleksandra Gryka, Paulina Maj-Erwardt (L).

 

Siatkarki Polic nie były gościnne na swoim terenie na początku tego meczu. Dobrze funkcjonującym systemem blok – obrona sprawiły, że gospodynie w przeciągu 1 partii budowały coraz większą przewagę – 5:2, później 10:6. Od stanu 12:9 siatkarki Chemika zdobyły przy serwisie Fedusio aż dziewięć punktów z rzędu, co pozwoliło im na wygranie rywalizacji w tym secie do 13.

Zawodniczki gości dojechały na stadion Chemika Police dopiero na drugą partię, wychodząc na prowadzenie 5:2, czy nawet chwilę później 12:5. W przeciągu następnych siedmiu piłek zdobyły zaledwie 1 punkt i straciły całą przewagę. Siatkarki z Łodzi jednak wyśmienicie zagrały w końcówce. Od stanu po 17 pozwoliły siatkarkom Polic zdobyć zaledwie 2 punkty i wygrały tego seta 25:19.

Partia trzecia miała zbliżony przebieg do poprzedniej. Tutaj też wcześnie na prowadzenie wyszły łodzianki – 5:2, a później nawet 13:8. Od tego stanu przy zagrywce drugiej najlepiej punktującej po stronie Chemika Fedusio, zdołały gospodynie wygrać 4 punkty z rzędu i złapać kontakt z rywalkami, które tak szybko jak zdołały stracić prowadzenie, tak znowu zbudowały pięciopunktową przewagę. Choć Police postraszyły jeszcze rywalki w końcówce, doprowadzając do stanu 24:23, to skuteczny atak Hryciuk zamknął wynik w tym secie.

Początek kolejnej partii był wyrównany. Do stanu po 12 oba zespoły szły na kontakcie ze sobą. Przez dobrze funkcjonującą skuteczność w ataku w tym secie, która opiewała na 71%, zawodniczki Chemika Police odskoczyły od rywalek na różnice 4 punktów – 16:12, oraz 23:14. Set zakończył as serwisowy Agnieszki Korneluk – 25:15 dla Polic, więc doczekaliśmy się piątej, decydującej partii.

Tie-break przebiegał w iście niespodziany sposób. Rozpoczął się od całej serii punktowej przy zagrywce Piaseckiej, dzięki czemu ŁKS wyszedł na prowadzenie 5:0 i już zdawało się, że nic nie jest w stanie wyrwać zwycięstwa Łodzi. Nic bardziej mylnego, ponieważ zawodniczki Chemika na przestrzeni tej partii zaczęły powoli odrabiać straty, doprowadzając do wyrównania w ostatnim możliwym momencie przy stanie po 14 i do gry na przewagi. Jednak ostateczne słowo należało do siatkarek ŁKS-u, które skutecznym atakiem Julity Piaseckiej zakończyły to spotkanie swoim zwycięstwem.

Należy obie ekipy pochwalić za grę systemem blok-obrona. Dużo długich akcji oglądaliśmy w tym spotkaniu.

Grupy Azoty Chemik Police vs ŁKS Commercecon Łódź 2:3 (25:13, 19:25, 23:25, 25:15, 15:17).

MVP: Aleksandra Gryka (15 pkt).