Nie tak to miało wyglądać. Hubert Hurkacz nabawił się kontuzji kolana, przez co poddał mecz 2. rundy wielkoszlemowego Wimbledonu przeciwko Arthurowi Filsowi, z którym przegrywał 1:2. 

Reprezentant Polski był uznawany za faworyta w spotkaniu 2. rundy przeciwko Francuzowi Arthurowi Filsowi (ATP. 37). Mimo to Polak już w pierwszym secie musiał się sporo napracować.

Trudny początek Hurkacza

Obaj zawodnicy dzielnie bronili swojego posiadania, stąd też nie doszło do żadnego przełamania. Wszystko zatem rozstrzygnęło się w tie-breaku. W nim Biało-Czerwoni zgubił swój rytm, w konsekwencji czego przegrał pierwszą osłonę rywalizacji.

Zapaść Huberta Hurkacza trwała w najlepsze, bowiem Francuz bardzo szybko wypracował sobie przewagę w drugiej partii, przełamując naszego zawodnika, dzięki czemu Arthur prowadził już 4:1. Od tego momentu Polak zaczął grać trochę lepiej, przez co przełamał powrotnie, przegrywając już tylko 4:5. Dwa gemy wcześniej mógł też przełamać, lecz jego trzy szanse zostały finalnie wybronione przez Filsa. Gdy wydawać się mogło, że Hurkacz wraca do gry, a sprawa seta jest otwarta, wtedy Trójkolorowy świetnie radził sobie przy serwisie naszego zawodnika, kończąc seta zwycięstwem.

Kontuzja Polaka i krecz

Dopiero w trzeciej partii Hubert prezentował się lepiej, jako pierwszy przełamując swojego rywala przy stanie 2:1. Chwilę później obronił swoje posiadanie, wychodząc na dwugemowe prowadzenie. Agresywna gra pochodzącego z Wrocławia zawodnika, sprawiała trudności Francuzowi, co przełożyło się na kolejne przełamanie Polaka i zwycięstwo w trzeciej partii – 6:2.

Czwarty set był niezwykle wyrównany. Lepiej mimo wszystko radził sobie Hubert Hurkacz, który prowadził już 5:3 i wiele wskazywało na to, że Polak doprowadzi do wyrównania. Wtedy niestety zaczęły się problemu Biało-Czerwony. Francuz najpierw doprowadził do wyrównania (5:5), aby chwilę później objąć prowadzenie. Reprezentant Polski bardzo szybko na to odpowiedział, doprowadzając do tie-breaka.

Niestety zakończył się on fatalnie dla polskiego tenisisty. Podczas jednej z wymian “Hubi” poczuł ból w kolanie i położył się na kort. Doszło do przerwy medycznej, podczas której zabandażowano Polakowi kolano. Mimo to 7. tenisista w światowym rankingu powrócił do gry, lecz finalnie był zmuszony poddać całe spotkanie, bowiem ból prawego kolana okazał się zbyt silny.

2. runda Wimbledonu:

Arthur Fils 2:1 Hubert Hurkacz (7)7:6(2), 6:4, 2:6, (9)6:6(8)