W sobotę Hubert Hurkacz wystartował w turnieju ATP w Rzymie, gdzie zmierzył się z Włochem Pedro Martinezem.
Polaka nie oglądaliśmy na kortach przez półtora miesiąca z powodu urazu dolnej części pleców.
Wcześniej, w drugiej rundzie turnieju ATP 1000 w Madrycie musiał uznać wyższość Francuza Benjamina Bonzima 4:6, 5:7.
Pierwszym rywalem Hurkacza w Rzymie był Hiszpan – Pedro Martinez.
Obaj panowie do tej pory zmierzyli się ze sobą czterokrotnie i każde spotkanie kończyło się wygraną wrocławianina.
W dzisiejszej potyczce Polak był zdecydowanie lepszy i zwyciężył w dwóch setach, które łącznie trwały godzinę i 24 minuty.
Już w trzecim gemie pierwszego seta, nasz zawodnik przełamał rywala do zera wykorzystując jego błędy.
W drugiej partii lepszy początek miał Hiszpan, który wygrał gema przy własnym serwisie. Do tego chwilę później wykorzystał pierwszego brak pointa do przełamania Polaka. Hubert Hurkacz obudził się w kolejnych minutach, ale nie zdołał pokonać 28-letniego Hiszpana, a ten obronił się i podwyższył na 5:2.
To musiało zdenerwować naszego zawodnika, bo od tej pory to on rozdawał karty na korcie i ostatecznie awansował do trzeciej rundy zawodów w Rzymie.
Internazionali BNL d’Italia, Rzym (Włochy)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 8,055 mln euro
II runda gry pojedynczej
Hubert Hurkacz (Polska, 30) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:1, 7:5
Zostaw komentarz