Kolejny dzień, kolejne zwycięstwo. Magda Linette nie zatrzymuje się na kortach w Pradze i pewnie pokonuje Rebekę Masarovą 2:0 (6:3, 6:4). W takim wypadku Polka melduje się już w trzeciej rundzie czeskiego turnieju.

Pewnie, po swoje, po wygraną! Polka była w dzisiejszym meczu bardzo dobrze dysponowana i nie pozwoliła Hiszpance na realizację planu. Wcześniej Linette oraz Masarova spotkały się tylko raz – na turnieju w Chinach około rok temu. Tam polska tenisistka także okazała się lepsza, jednakże pojedynek trwał aż dwie godziny. Dzisiaj zakończył się on trochę prędzej, a co najważniejsze w naprawdę dobrym stylu.

Świetny zryw

Spotkanie od początku wyglądało na dość wyrównane. Zarówno Polka, jak i Hiszpanka pewnie czuły się w swoich gemach serwisowych. W związku z tym aż do szóstego gema nie mieliśmy ani jednej równowagi! Obie zawodniczki dość szybko kończyły partie przy swoim podaniu nie zostawiając złudzeń rywalce. Pierwsza walka na przewagi pojawiła się po około 25 minutach gry przy serwisie Masarovej. Linette nie zdołała jednak dać sobie szansy na przełamanie i po chwili gem się zakończył. To była bardzo ważna chwila tego seta, ponieważ od tego momentu poznanianka zaczęła się rozkręcać i dwa gemy później miała już trzy breakpointy. Ostatniego z nich udało się jej wykorzystać i tak staliśmy się świadkami pierwszego przełamania w tym meczu. Chwilę później Magda pewnie wykorzystała swój serwis i zakończyła pierwszego seta z wynikiem 6:3.

Zwroty akcji

Drugi set rozpoczął się już zdecydowanie bardziej chaotycznie niż pierwszy. Nie było stagnacji i przewidywalnego przebiegu gemów. Masarova bardzo dobrze weszła w drugą część spotkania. Najpierw wygrała swoje podanie, aby później sprawić ogromne kłopoty Polce i wyjść na prowadzenie 40:0 przy podaniu rywalki. Nagle jednak czar prysł. Od stanu 0:40 Linette udało się dojść początkowo do równowagi, aby później wygrać tego gema. Następnie rozpędzona poznanianka po drugim breakpoincie zwyciężyła także w gemie serwisowym Hiszpanki. Niesamowity zwrot akcji spowodował, że polska tenisistka miała już jedno przełamanie przewagi i coraz bardziej zbliżała się do zwycięstwa. W piątym gemie Polka miała szansę, aby praktycznie zamknąć ten pojedynek. Niestety jedna szansa na przełamanie to było za mało.

W szóstej odsłonie drugiego seta reprezentantka Polski miała ogromne problemy, aby zakończyć ją na swoją korzyść. Masarova wiedziała, że nie może odpuścić już żadnej piłki, gdyż była to dla niej jedna z ostatnich szans na przełamanie. W końcu po kilku wyczerpujących punktach dopięła swego i w taki sposób walka o wygraną w secie rozpoczęła się dla obu pań od początku. Hiszpanka nie nacieszyła się jednak zbyt długo takim stanem rzeczy. Rozstawiona z czwórką Linette po chwili kolejny raz przełamała rywalkę i znów była na prowadzeniu. To także nie trwało dużo czasu. Masarova momentalnie odpowiedziała przełamaniem i wróciliśmy do punktu wyjścia. Jednak jak szybko to odrobiła, tak szybko też straciła. Niesamowita niemoc obu zawodniczek przy swoim serwisie nie mogła się zakończyć i ciągnęła się już przez cztery gemy z rzędu. Polka znowu wyszła na prowadzenie i aby zakończyć spotkanie potrzebowała zaledwie jednego gema.

Całe szczęście przy podaniu poznanianki nie wydarzyło się już nic, co mogło odmienić losy tego meczu. W takim wypadku Magda Linette wygrała drugiego seta w stosunku 6:4, kończąc całe spotkanie z wynikiem 2:0.

 

Zwycięstwo Magdy Linette po tak szalonej końcówce może napawać optymizmem. Polka jest rozstawiona w turnieju z numerem czwartym i świetnie wykorzystuje swoje szanse, a także znosi presję wywieraną przez niżej notowane rywalki. W kolejnych dniach miejmy nadzieję, że zobaczymy naszą zawodniczkę w podobnej dyspozycji, cieszącą się jednocześnie z triumfu w całej imprezie.

 

Magdalena Linette – Rebeka Masarova 2:0 (6:3, 6:4)