Niestety. Na ćwierćfinale zakończyła się piękna przygoda Moniki Stankiewicz z juniorskim Wimbledonem. Porażka z 16-letnią Emerson Jones 0:2 (2:6, 3:6) oznacza dla Polki odpadnięcie z turnieju. Nie jest to jednak koniec marzeń o wielkich triumfach, a jak widać potencjał jest ogromny.

Szalony początek

Spotkanie rozpoczęło się dla Polki niezbyt dobrze. Jones pewnie wygrała pierwszego gema, po czym przełamała Stankiewicz po niesamowitej batalii. Polska tenisistka mimo wszystko nie załamała się, momentalnie dokonując przełamania powrotnego. Później wykorzystała jeszcze swoje podanie i mecz wrócił do stanu równowagi (2:2). Dalsza część tego seta należała jednak do Australijki. 16-letnia zawodniczka z Gold Coast grała pewnie w swoich gemach serwisowych oraz w niezwykle łatwy sposób dwukrotnie ograła Polkę przy jej serwisie. Wszystko to złożyło się na cztery wygrane gemy z rzędu i wygraną partię 6:2.

Nie było powrotu

Kolejny set, ale ten sam początek. Niestety Stankiewicz nie była w stanie dotrzymać kroku Australijce, która wykorzystała swój serwis, a także szybko przełamała Polkę. Na tym podobieństwa względem początku pierwszej partii się jednak nie kończą. 18-latka ponownie skutecznie doprowadziła do przełamania powrotnego, tym razem przy stanie 3:1 dla Jones. Później wykorzystała z drobnymi problemami swoje podanie i mieliśmy remis 3:3. Mimo wszystko to po raz kolejny Emerson Jones okazała się lepsza w końcówce. Przełamanie serwisu przez Australijkę w ósmym gemie było kluczowe dla losów pojedynku, do którego Polka nie zdołała już wrócić. Ostatecznie 16-latka pokonuje Monikę Stankiewicz w drugiej partii 6:3 i w całym spotkaniu 2:0.

 

Porażka kończy ten pełen pozytywnych dla 18-latki zaskoczeń turniej. Pokazała się ona jednak z naprawdę dobrej strony, sprawiając kilka niespodzianek. Polska tenisistka nadal jest młodą zawodniczką i każda taka przygoda przynosi cenne doświadczenia. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek pięknej kariery Moniki Stankiewicz, która niespodziewanie objawiła się nam na tegorocznym Wimbledonie.