Jan Zieliński i Belg Sandre Gille dotarli do finału deblowego turnieju ATP500 w Rotterdamie. W nim lepsi w trzech setach okazali się jednak Włosi Bolelli i Vavassori.

 

Szybko przegrany set na otwarcie

Finałowe spotkanie w Rotterdamie pomiędzy Zielińskim i Gille, a Bolellim i Vavassorim lepiej rozpoczęli Włosi. Tenisiści z Italii przełamali już w trzecim gemie, dzięki czemu objęli prowadzenie 2:1. Co więcej nie oddali go do samego końca pierwszej partii i wygrali wysoko 6:2.

Wojna nerwów na zakończenie

Zupełnie inny przebieg miała druga odsłona. Tym razem oba duety konsekwentnie utrzymywały własny serwis, co sprawiło, że wynik oscylował wokół remisu. O zwycięstwie w tym secie decydowały detale. Przy stanie 5:4 przed szansą na odebranie podania rywalom stanęli Zieliński i Gille. Polak i Belg wykorzystali już pierwszego break-pointa i zwyciężyli 6:4, doprowadzając do remisu w całym meczu. O końcowym zwycięstwie musiał zdecydować super tie-break. W nim równą grę oglądaliśmy tylko do stanu 2:2. Od tego momentu inicjatywę przejęli Bolelli i Vavassori, którzy po zdobyciu trzech punktów z rzędu wyszli na prowadzenie 5:2. Mimo ambitnej postawy polsko-belgijskiego duetu Włosi zdołali utrzymać przewagę i ostatecznie to oni wygrali 10:6, a w całym spotkaniu 2:1. Tym samym Zieliński i Gille muszą jeszcze poczekać na pierwszy wspólnie wygrany turniej.

 

Zieliński/Gille – Bolelli/Vavassori 1:2 (2:6, 6:4, 6:10)