Polski debel Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski drugi tydzień z rzędu byli w finale turnieju rangi ATP Challenger. Tym razem silniejsi od naszego duetu podczas finału w Kurytybie okazali reprezentant gospodarzy Fernando Romboli i Chilijczyk Matias Soto.
Pierwszy set był niezwykle wyrównany i pomimo szans na przełamanie dla obu par żadnej z nich to się nie udało. O losach pierwszej partii musiał więc zadecydować tie-break. W nim lepsi skuteczniejsi okazali się rywale którzy wygrali dodatkowego gema 7:5 i objęli prowadzenie w spotkaniu. Drugi set rozpoczął się od szybkiego przełamania naszej pary. Drzewiecki i Matuszewski zdołali jednak odrobić stratę przełamania w ósmym gemie i ponownie doprowadzili do remisu. Druga partia ponownie była remisowa i o jej losach znowu musiał zdecydować tie-break. Tym razem Polacy również okazali się gorszy w dodatkowym gemie drugiej partii i zaliczyli pod koniec tie-breaka stratę własnego podania. Rywale niestety doskonale to wykorzystali korzystając z pierwszej piłki meczowej/tytułowej. Polacy mimo dobrej postawy byli minimalnie gorsi od duetu brazylijsko-chilijskiego i nie zdobyli tytułu w Kurytybie!
Zostaw komentarz