W turnieju WTA500 w Brisbane zagrały dwie Biało-Czerwone: Magda Linette oraz Magdalena Fręch. Niestety, obie panie zakończyły już swój udział w zmaganiach na australijskich kortach. Fręch uległa dziś 0:2 Suzan Lamens.
Bez sukcesu w Brisbane na początku sezonu
Magdalena Fręch rozpoczęła zmagania w Brisbane od drugiej rundy, bowiem w pierwszej notowana na 25. miejscu na świecie Polka miała wolny los. Biało-Czerwona trafiła na niżej klasyfikowaną Holenderkę Suzan Lamens (87. WTA), więc uchodziła za faworytkę. Niestety, wydarzenia na korcie potoczyły się inaczej.
Początek spotkania był wyrównany, a obie panie konsekwentnie wygrywały własne serwisy aż do stanu 2:2. Wtedy jako pierwsza przełamała Fręch, co pozwoliło jej wyjść na prowadzenie 3:2. Lamens natychmiast odpowiedziała jednak przełamaniem powrotnym i doprowadziła do remisu 3:3. Kolejną utratę serwisu zobaczyliśmy dopiero w końcówce niezwykle zaciętej pierwszej partii. Niestety, podanie straciła nasza reprezentantka, która co prawda obroniła dwie piłki setowe, lecz przy kolejnej była już bezradna. Tym samym uległa 5:7, a w całym meczu przegrywała 0:1.
Zwycięstwo w premierowej odsłonie dodało skrzydeł niżej notowanej zawodniczce. Holenderka rozpoczęła drugiego seta od świetnych zagrań i już po chwili prowadziła aż 3:0, stawiając tym samym Fręch pod ścianą. Polka nie złożyła broni i kiedy zanotowała przełamanie powrotne, a następnie doszła rywalkę na 3:3 wszystko wydawało się jeszcze możliwe. Los jednak nie był tym razem łaskawy dla naszej reprezentantki. Końcówka spotkania bezdyskusyjnie należała do Lamens, która przejęła inicjatywę na korcie i przy stanie 5:3 serwowała po zwycięstwo w całym pojedynku. Ostatni gem noworocznego starcia pomiędzy obiema paniami był niezwykle emocjonujący. Biało-Czerwona walczyła ambitnie do samego końca i obroniła aż cztery (!) piłki meczowe. Przy piątej kropkę nad „i” postawiła jednak Holenderka, zwyciężając w tej partii 6:3, a w całym spotkaniu 2:0.
Fręch – Lamens 0:2 (5:7, 3:6)
Wcześniej, w pojedynku pierwszej rundy Magda Linette uległa 0:2 (4:6, 4:6) McCartney Kessler. Tym samym Biało-Czerwone kończą australijski turniej bez zwycięstwa.
Zostaw komentarz