Szymon Walków i Meksykanin Hans Hach Verdugo pokonali 2:0 gruzińsko-izraelską parę Purtseladze/Stepanov i awansowali do ćwierćfinału challengera w Champaign.

 

Mocne otwarcie

Szymon Walków i Hans Hach Verdugo rozpoczęli spotkanie z Sabą Purtseladze i Royem Stepanovem w najlepszy możliwy sposób. Już przy pierwszej gemie serwisowym rywali odebrali im podanie, co przełożyło się na prowadzenie 3:0. Do końca premierowej odsłony Polak i Meksykanin kontrolowali wydarzenia na korcie. Po drugim przełamaniu zwyciężyli 6:2 i zrobili pierwszy krok w kierunku ćwierćfinału.

 

i świetna końcówka

Druga partia miała nieco inny przebieg, jednak dominacja polsko-meksykańskiej pary nie podlegała wątpliwości. Jedyny remis pojawił się przy stanie 1:1. Od tego momentu, wykorzystując przełamanie, Walków i Hach Verdugo wygrali trzy gemy z rzędu, odskakując rywalom na 4:1. Do końca spotkania pozwolili Purtseladze i Stepanovi na wygranie zaledwie dwóch gemów. Tym samym to reprezentanci Polski i Meksyku wygrali 6:3, a w całym spotkaniu 2:0 i awansowali do ćwierćfinału amerykańskiego turnieju. W walce o najlepszą czwórkę już w nocy z czwartku na piątek zmierzą się z Brytyjczykami Davisem i MacKinlayem.

 

Walków/Hach Verdugo – Purtseladze/Stepanov – 2:0 (6:2, 6:3)