Po odpadnięciu Polaków z seniorskiej części turnieju w grze o dobry wynik pozostali juniorzy oraz Jan Zieliński w mikście. Tomasz Berkieta, który 3 tygodnie temu walczył o triumf na kortach Roland Garros, awansował do 3 rundy Wimbledonu.

Młody, uzdolniony zawodnik przed dwoma laty odpadł w ćwierćfinale. Po dzisiejszym dniu czeka go jeszcze jeden mecz, aby wyrównać swój najlepszy wynik, ale na pewno jego oczekuję czegoś więcej, szczególnie po tak dobrych występach na mączce.

Po licznych przesunięciach spowodowanych opadami deszczu, nareszcie udało się rozegrać mecz pomiędzy Tomkiem a dobrze prezentującym się Francuzem Nathanem Trouve. W ekspresowym tempie Polak wygrał w dwóch setach  2:0 (6:3, 6:4).

Od samego początku lepiej sobie radził tenisista rozstawiony z “4”. Okazja do przełamania rywala przyszła już w 4 gemie. Zdominował Francuza swoim forehandem oraz potężnym serwisem. Drugi break point pojawił się przy stanie 2:4, ale Trouve zdołał się wybronić. Pierwsza piłka setowa pojawiła się po zaledwie 28 minutach. Tyle wystarczyło, aby prowadzić w spotkaniu o 3 rundę 1;0.

W drugiej partii rywal trochę postraszył. Wygrał dwa pierwsze gemy. Nabrał nieco wiatru w żagle, ale szybko został sprowadzony na ziemię. Polak w ekspresowym tempie odrobił poniesione starty i wygrywał 2:3. Od tego momentu Francuzowi nie udało się zbliżyć w gemach serwisowych do Tomka. Z dużym spokojem Polak doprowadził to spotkanie do końca. Po godzinie zapewnił sobie awans do 3 rundy, gdzie zmierzy się z Hiszpanem, Rafaelem Jodarem.