Walka o igrzyska rozpoczęta! Polscy koszykarze od wygranej 83:81 z reprezentacją Węgier rozpoczęli turniej prekwalifikacyjny do Irzysk Olimpijskich w Paryżu. Pierwszy mecz w Gliwicach był jednak bardzo trudną przeprawą dla Biało-Czerwonych. Najwięcej punktów dla naszej kadry zdobył Aleksander Balcerowski.

Wyrównany początek

Polacy rozpoczęli mecz idealnie, od akcji 2+1 Mateusza Ponitki. Kolejne próby nie były tak udane i Węgrzy wyszli na prowadzenie 7:3. Na szczęście Sokołowski wywalczył 3 rzuty wolne, które następnie wykorzystał. Polacy nie pozwalali swoim rywalom wyjść na zbyt duże prowadzenie, a pod koszem dobrze spisywał się Balcerowski. Po świetnej akcji Michalaka Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie 15:14, natomiast Madziarzy nie odpuszczali. Polakom z pewnością brakowało celnych trafień za trzy punkty. Po przewinieniu Grocelle’a nasi zawodnicy przekroczyli limit fauli, co wiązało się z rzutami wolnymi dla rywali. Przy wyniku 15:19 całą stratę odrobił Sokołowski. Najpierw wykorzystując szansę z 4. metra, a następnie trafiając do kosza po udanej akcji naszego zespołu. Pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 19:19.

Prowadzenie do przerwy

Początek drugiej części gry nie przyniósł wielu trafień z obu stron. Dość powiedzieć, że w ciągu 2,5 minuty punkt zdobył jedynie Ponitka z rzutu wolnego. Później niestety trafił za trzy punkty Vojvoda. Chwilę później wyrównał Igor Milicic Jr. Na 4. minuty przed końcem pierwszej połowy Węgrzy “uciekli” Polakom na 3. punkty, Biało-Czerwoni niestety nie grzeszyli skutecznością. W końcu jednak udało nam się trafić zza linii 7. metra, a konkretnie dokonał tego Michalak. Za jego przykładem poszedł Ponitka i udało się objąć prowadzenie 31:29! Trener Węgrów poprosił o czas, ale to nie zdeprymowało polskich koszykarzy. Niecałą minutę przed końcem przewaga Biało-Czerwonych wzrosła do 8. oczek. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Polaków 38:32.

Zwrot akcji w trzeciej kwarcie

Pięknymi akcjami zakończonymi trafieniami Olka Balcerowskiego rozpoczęła trzecią kwartę nasza kosz kadra. Węgrzy nie odpuszczali, ale Biało-Czerwoni m.in. skutecznymi zbiórkami utrzymywali, a nawet powiększyli swoją przewagę. Witliński po znakomitej asyście Pluty podwyższył wynik do stanu 54:39. Madziarzy zdołali zmniejszyć tę stratę do 10 punktów, ale nasi zawodnicy za chwilę znów ją zwiększyli. Niestety o tym, co wydarzyło się później chcielibyśmy zapomnieć. Po błędzie kroków Zyskowskiego i punktach Perla Węgrzy niebezpiecznie się zbliżyli na 6. punktów. Trener Igor Milicic wziął czas, ale to nie pomogło. Końcówka kwarty w wykonaniu Polaków była dramatyczna, a w ostatniej sekundzie przy rzucie zawodnika z Węgier faulował jeszcze Sokołowski i po celnych rzutach osobistych nasi rywale wyszli na niespodziewane prowadzenie 60:59.

Nerwowa końcówka zakończona happy endem

Ostatnia część meczu rozpoczęła się od fauli naszych rywali, a przez piąte przewinienie spotkania dokończyć nie mógł Keller. Biało-Czerwoni prezentowali się już dużo lepiej, a asysty rozdawał Ponitka. Węgrzy jednak za sprawą celnego rzutu za trzy punkty zmniejszyli straty (66:63). Kolejne minuty były wyrównane, przez co naszym zawodnikom nie udawało się wypracować dużej przewagi. Mieliśmy nadzieję, że przełomem będzie przechwyt Ponitki, który został sfaulowany i wykorzystał oba rzuty wolne. Następnie punkty zdobył Żołnierewicz (75:69). Kolejny raz w tym meczu nasi rywale zdołali odrobić większość strat. Końcówka zapowiadała się nerwowo. Niezwykle ważny, celny rzut za trzy punkty oddał Balcerowski! Punkty po kontrze zdobył na 20 sekund przed końcem Michalak, ale Węgrzy odpowiedzieli rzutem za trzy. W ostatnich sekundach kluczowe były trafione przez Ponitkę rzuty osobiste, dające 4. punkty przewagi. Madziarzy znowu zanotowali celny rzut z dystansu, a do końca meczu pozostało 2,6s! Polacy na szczęście zachowali koncentrację i wygrali inauguracyjny mecz w Gliwicach!

Polska – Węgry 83:81 (19:19, 19:13, 18:12, 21:28, 24:21)

Pierwsza piątka Biało-Czerwonych: Jarosław Zyskowski 7, Aleksander Balcerowski 22, Michał Sokołowski 18, Mateusz Ponitka 13, Michał Michalak 13.

Ławka: Igor Milicic Jr 4, Andrzej Pluta, Przemysław Żołnierewicz 2, Mikołaj Witliński 4, Geoffrey Groselle, Jakub Nizioł, Jakub Garbacz