Reprezentacja Polski w półfinale rozgrywek United Cup pokonała Kazachstan i zameldowała się w finale! Tym samym Biało-Czerwoni wyrównali swój najlepszy rezultat sprzed roku. Jutro powalczą o historyczne zwycięstwo. 

Hubert Hurkacz – Aleksandr Szewczenko 2:0 (6:3, 6:2)

Hubert Hurkacz bardzo dobrze wszedł w mecz z Kazachem. Polak dwa pierwsze punkty przy własnym serwisie co prawda przegrał, ale później wygrał cztery wymiany z rzędu, a w drugim gemie przełamał rywala. Trzeci gem miał identyczny przebieg jak pierwszy. 30:0 na korzyść Szewczenki, a następnie punkty wygrywane przez Polaka. Wynik 3:0 ustawił ten set. Hurkacz nie miał już żadnego break pointa, ale ich nie potrzebował, ponieważ bardzo dobrze spisywał się przy swoich gemach serwisowych. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:3.

Pierwsze gemy drugiego seta wygrywali serwujący. Przy stanie 2:2 Hubert miał trzy okazje na przełamanie i po zaciętej wymianie wykorzystał już pierwszą z nich. Następnie pewnie wygrał gema przy swoim podaniu. Polakowi wystarczyło już pilnować jedynie gemów serwisowych, ale postanowił szybciej zakończyć to spotkanie, wykorzystał break pointa i prowadził już 5:2. Ostatniego gema rozegrał błyskawicznie, wygrał go do zera i po 57 minutach dał naszej reprezentacji pierwszy punkt.

Iga Świątek – Jelena Rybakina 2:0 (7:6(5), 6:4)

Wiceliderka światowego rankingu rozpoczęła mecz od szybko wygranego gema serwisowego. Tym samym odpowiedziała jej Rybakina. Podobnie wyglądały dwa kolejne gemy. Niestety przy stanie 2:2 i 40:15 dla Igi Świątek nasza zawodniczka straciła cztery punkty z rzędu i została przełamana. Kazaszka potwierdziła przełamanie wygranym gemem przy swoim podaniu, po którym prowadziła 4:2. Następnie Polka wygrała gema na 3:4, ale kolejny należał do rywalki. Rybakina serwowała, by wygrać seta, jednak wtedy pojawiły się break pointy dla naszej zawodniczki. Przy pierwszych dwóch okazjach Kazaszka wybroniła się dobrymi serwisami, przy trzecim Świątek wyrzuciła piłkę w aut, ale kolejnej okazji Polka już nie zmarnowała i wyrównała wynik meczu na 5:5. Iga poszła za ciosem, wygrała gema serwisowego „na sucho”, a później stoczyła fascynujący, zacięty bój w kolejnym. Niestety, nie udało jej się wykorzystać piłek setowych i decydować musiał tie-break. W nim 8 pierwszych punktów wygrywały returnujące. Tę serię przerwała nasza tenisistka. Przy wyniku 6:4 Świątek miała dwie piłki setowe, wykorzystała drugą z nich i wygrała tego niezwykle ważnego seta 7:6.

Drugą partię Iga mogła rozpocząć idealnie, od przełamania. Rybakina jednak obroniła break pointa. W trzecim gemie Polka znów wypracowała sobie jedną okazję na przełamanie, ale ponownie się nie udało. Mecz cały czas był bardzo zacięty, ale w 7 gemie Świątek wykorzystała nieco słabszy moment swojej rywalki i uzyskała przewagę przełamania. Był to kluczowy moment meczu, ponieważ po wygraniu kolejnego gema Iga prowadziła już 5:3. Kazaszka dopisała czwartego gema na swoje konto przy własnym podaniu, ale później Polka serwowała po zwycięstwo w meczu. Mimo problemów (break point dla Rybakiny) Świątek domknęła seta i zakończyła to widowisko zwycięstwem. Tym samym Polska awansuje do finału United Cup! Rywalami Biało-Czerwonych będą Czesi lub Amerykanie.

W kończącym rywalizację z Kazachstanem mikście na kort wyszli Maja Chwalińska i Jan Zieliński. Polacy w dość pewny sposób pokonali parę Zhibek Kulambayeva/Aleksandr Szewczenko 6:4, 6:1.