Iga Świątek przegrała w 1/8 finału US Open z Łotyszką Jeleną Ostapenko i tym samym jest już pewne, że na pozycji liderki rankingu WTA zmieni ją Aryna Sabalenka. 

Iga nie miała dobrych wspomnień z meczów z Łotyszką. Wszystkie poprzednie ich pojedynki, a było ich trzy, wygrała Ostapenko. Wszyscy liczyli na to, że Świątek zmieni tę statystykę, ale mimo wygranej pierwszej partii nie udało jej się awansować do ćwierćfinału.

Mecz rozpoczął się od utraty podania Świątek, jednak już w następnym gemie Polka tę stratę odrobiła. Spotkanie było wyrównane. Mimo że kolejne gemy wygrywały serwujące to nie zawsze przychodziło im to z łatwością. Zmiana tego stanu rzeczy nastąpiła w szóstym gemie, kiedy to Iga Świątek wykorzystała drugiego break pointa i wyszła na prowadzenie 4:2. Następnie utrzymała swój serwis i wygrała seta 6:3.

Druga partia rozpoczęła się źle dla Polki, ponieważ przegrywała ona już 0:3. Świątek się nie poddała i przy wyniku 2:4 wygrała gema serwisowego Ostapenko do zera. Niestety chwilę później to co odrobiła, straciła ponownie, przez co Łotyszka mogła serwować na set. Iga miała jeszcze jednego break pointa, ale rywalka szansy nie zmarnowała i ostatecznie wygrała swoje podanie, a przy okazji seta wynikiem 6:3.

O trzecim secie Świątek z pewnością będzie chciała jak najszybciej zapomnieć. Ostapenko się rozkręciła i wygrywała kolejne gemy, za to Polka wyglądała na zagubioną. Na tablicy wyników było już 0:5 i szanse na utrzymanie w turnieju znikome. Świątek zdołała jeszcze przełamać rywalkę, by za chwilę przegrać gema przy swoim serwisie i cały mecz 1:2.

Iga Świątek – Jelena Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6

To na szczęście nie koniec polskich emocji podczas US Open. Jeszcze dziś swoje mecze 1/8 finału rozegrają deble. Magda Linette wraz z Bernardą Perą o 17:00 zmierzą się z Amerykankami Sophie Chang i Alycia Parks. Natomiast Jan Zieliński i Hugo Nys ok. 18:30 zagrają przeciwko parze meksykańsko-francuskiej: Santiago Gonzalezowi oraz Edouardowi Rogerowi-Vasselinowi. Rywale Polaka i Monakijczyka są rozstawieni w turnieju z numerem “7”.