Iga Świątek pokonała Japonkę Enę Shibaharę 6:0, 6:1 i awansowała do trzeciej rundy US Open. Było to pierwsze singlowe spotkanie obu tych zawodniczek.

Spotkanie rozgrywało się bardzo szybko. W pierwszym secie nasza zawodniczka straciła zaledwie jeden punkt przy swoim serwisie. W międzyczasie trzykrotnie przełamała rywalkę i już po 23 minutach zakończyła seta wynikiem 6:0. Polka w tej partii popełniła zaledwie dwa niewymuszone błędy, przy pięciu bezpośrednio wygranych piłkach.

W drugim secie Japonka poprawiła swoją grę. Pierwszego gema wygrała Świątek, ale w drugim przy serwisie Shibahary zawodniczki bardzo długo walczyły o to, która zapisze go na swoje konto. Ostatecznie po ponad 10 minutach rywalka Polki zdołała się wybronić i zdobyła pierwszego gema w tym spotkaniu. Później jednak znów liderka rankingu narzuciła swoje tempo. Wygrała kolejne pięć gemów i po 65 minutach mogła cieszyć się z awansu do trzeciej rundy wielkoszlemowego US Open. Tam jej rywalką będzie Włoszka Cocciaretto lub Rosjanka Pavlyuchenkova.

Niestety o wiele słabiej zaprezentował się dzisiaj Hubert Hurkacz. Polak w drugiej rundzie musiał uznać wyższość Australijczyka Jordana Thompsona, z którym przegrał 0:3 (6:7, 1:6, 5:7).