Iga Świątek pokonała Ukrainkę Martę Kostyuk 6:2, 6:2 i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Cincinnati.

Świątek i Kostyuk spotkały się dzisiaj po raz trzeci. Dotychczasowe dwa spotkania wygrała liderka rankingu. Ich ostatni pojedynek odbył się dość niedawno, bo podczas tegorocznego turnieju w Indian Wells. Wtedy Polka zdecydowanie była lepsza od rywalki, wygrywając 6:2, 6:1.

Zawodniczki nie miały dzisiaj łatwego zadania. Najpierw ich mecz został opóźniony przez opady deszczu, a gdy po 1,5-godzinnym oczekiwaniu tenisistki wyszły na kort musiały mierzyć się z dość sporymi porywami wiatru. Lepiej z tymi warunkami poradziła sobie Iga. Mimo, że Polka rozpoczęła mecz od przegrania własnego serwisu, to kolejne gemy rozgrywała niezwykle mądrze. Utrzymywała wymiany z Ukrainką, która w większości przypadków po kilku uderzeniach popełniała błąd. Z pewnością Martha Kostyuk nie była dzisiaj w swojej najlepszej dyspozycji. Oddała Polce sporo łatwych punktów, a w pierwszej partii wygrała zaledwie jeden swój gem serwisowy, przez co już po 28 minutach, Świątek zapisała seta na swoje konto.

Początek drugiej partii był kontynuacją pierwszej. Nadal to Świątek była spokojniejsza i podejmowała lepsze decyzje na korcie zmuszając Ukrainkę do błędów. Ta za to chciała pokazać swój najlepszy tenis, którego ewidentnie jej dzisiaj brakowało. Gdy Polka prowadziła już 3:0, wtedy pierwszy gem od dawna wygrała Kostyuk. Na liderce rankingu nie zrobiło to większego wrażenia. Iga nadal utrzymywała wysoki procent pierwszego serwisu i nie dawała rywalce nawet szans na przełamanie. Przy stanie 4:1 znów Ukrainka zdołała wygrać swoje podanie mimo tego, że musiała gonić wynik w tym gemie. Kostyuk ewidentnie chciała przedłużyć swoje szanse na zwycięstwo w tym turnieju, jednak Polka nie zamierzała na to pozwolić. Oddała rywalce zaledwie dwa punkty przy swoim podaniu i już tylko gem dzielił ją od zwycięstwa. Świątek nie musiała czekać jednak na swój serwis. Po naprawdę słabej grze Ukrainki, Iga przełamała jej podanie i awansowała do ćwierćfinału turnieju.

Kolejną rywalką Polki będzie zwyciężczyni meczu Mirra Andriejewa – Jasmine Paolini.