Iga Świątek dzisiejszego popołudnia grała o finał turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Rywalką po drugiej stronie siatki była młoda Amerykanka Coco Gauff.
Raszynianka ma za sobą bardzo udane tygodnie. Na początku miesiąca Świątek wygrała turniej rangi WTA 250 w Warszawie. Poprzedni tydzień to półfinał turnieju WTA 1000 w Cincinnati, tam natomiast lepsza okazała się Amerykanka Jessica Pegula. Dziś na drodze do finału również stanęła Amerykanka, ale tym razem młoda Coco Gauff.
- Pierwszy set
Początek pierwszego seta to pilnowanie przez obydwie tenisistki swojego serwisu. Do stanu 3-2 dla Świątek żadna z zawodniczek nie miała szans na przełamanie. Zmieniło się to już w następnych gemach, gdzie tenisistki postanowiły się przełamać naprzemiennie. Najpierw to Świątek prowadziła 4-2 i wydawało się, że zmierza ku wygraniu pierwszej partii. Następny gem to przełamanie światowego numeru jeden przez Gauff. Amerykanka wykorzystała drugi break-point i doprowadziła do stanu 4-3 i swojego serwisu. Ósmy gem był zdecydowanie najdłuższy i najbardziej nerwowy, ale czwartą szansę na przełamanie wykorzystała Świątek i to nasza tenisistka stanęła przed szansą serwowania na wygranie pierwszej partii. Niestety w samej końcówce seta zabrakło Raszyniance zimnej krwi i ponownie straciła swój serwis, a następnie wbrew poprzedniej logice nie przełamała rywalki i na kortach w Cincinnati mieliśmy 5-5. Tenisistki zgodnie wygrały swoje serwisy chociaż przy podaniu Amerykanki to Świątek miała dwie piłki setowe. Zawodniczki postanowiły, że o losach pierwszej partii zadecydować ma tie-break. Więcej chłodnej głowy w końcówce zachowała Gauff, która wygrała tie-break 7-2.
- Drugi set
Nasza rakieta numer jeden weszła w druga partię zdecydowanie bardziej odważnie i agresywniej. Świątek szybko przełamała rywalkę i objęła prowadzenie 3-1. Kolejna rywalka się przekonała, że podrażniona Polka to najbardziej niebezpieczna Iga. Świątek już w tym secie nie dała się przełamać Gauff. Nawet nie dała takiej szansy młodej Amerykance, a sama w ostatnim gemie po raz drugi przełamała rywalkę i wygrała partię 6-3, doprowadzając stan spotkania do wyniku 1-1. O tym która z tenisistek zagra w finale musiał zadecydować trzeci set.
- Trzeci set
Decydująca partia podobnie jak początek pierwszego seta skupiała się na wygrywaniu swoich serwisów. W połowie seta mieliśmy wynik 3-3. Następnie to Świątek została przełamana przez Gauff i to Amerykanka ustalała tempo gry w decydującej partii. Iga próbowała, ale nie potrafiła odwrócić losów spotkania i przełamać rywalkę. Gauff przed decydującym gemem prowadziła 5-4 i serwowała. Amerykanka niestety wykorzystała czwartą piłkę meczową i wygrała 6-4, a całe spotkanie 2-1. Gauff dzisiaj świetnie serwowała – zanotowała 6 asów, a Świątek tylko jeden w całym meczu.
Nie będzie kolejnego finału dla Igi Świątek w tym sezonie. W drugim półfinale zmierzą się ze sobą Karolina Muchova oraz goniąca Polkę w rankingu WTA Aryna Sabalenka. Wieczorem w Cincinnati o finał zagra Hubert Hurkacz.
Zostaw komentarz