Dwa dni temu rozpoczęły się zawody kończące sezon 2023 – WTA Finals, w którym bierze udział osiem najlepiej punktujących zawodniczek. W tej edycji są to:
Iga świątek
Aryna Sabalenka
Jelena Rybakina
Jessica Pegula
Coco Gauff
Marketa Vondrousova
Ons Jabeur
Maria Sakkari
Dwa mecze już za nami. Dziś na korty wyszła wiceliderka rankingu, a jej przeciwniczką była Czeszka Vondrousova. Panie ostatnim razem grały ze sobą w ćwierćfinale w Cincinnati, gdzie górą była Polka. Tak jak poprzednim razem, Marketa była blisko. Miała swoje szanse, ale na wygraną z Igą będzie musiała jeszcze poczekać.
Pierwszego seta rozpoczęła dobrze bo od przełamania Polki. Początek byłej liderki nie należał do najlepszych. W tym sezonie zdarzały się sytuacje, kiedy to Iga od początku musiała gonić wynik, a żaden z elementów gry nie funkcjonował za dobrze. W pewnym momencie doszliśmy do bardzo groźnego wyniku 5:2 na korzyść Czeszki. Mogła wyserowować swoją wygraną, ale nie miała nawet piłek meczowych, dzięki dobrej ofensywie Świątek, która zaczęła odrabiać starty i przywróciła stan rywalizacji na 5:5! Wyraźna zmiana w jakości gry przełożyła się również na wynik. Tak jak w Usa, Panie grały tie-breaka o zwycięstwo, gdzie dominację pokazała Iga. Vondrousova nie wyglądała już tak dobrze jak na początku spotkania. Straciła trzy razy serwis i przegrała 3:7, pomimo tak dużej przewagi.
O drugiej partii można napisać tylko jedno: totalna dominacja Igi Świątek. Polka nie pozwalała Czeszce dojść do głosu, pewnie i szybko wygrywając kolejne gemy. Biało-Czerwona pokazała, że początek meczu był tylko chwilowym załamaniem formy i swoimi zagraniami demotywowała rywalkę. Vondrousova wiedziała, że nie da rady już powalczyć z Igą o zwycięstwo. Ostatecznie Świątek w drugim secie nie straciła nawet gema i od zwycięstwa rozpoczęła swój udział w tegorocznym WTA Finals.
Zostaw komentarz