Za nami spotkanie Magdaleny Fręch z Martiną Trevisan w ramach 1/8 finału turnieju w Hong Kongu. Polka uległa Włoszce 1:2 (3:6, 7:6, 3:6).

Pierwszy set był bardzo wyrównany. Obie zawodniczki nie były w stanie się przełamać. Nie popełniały również dużej ilości błędów. Wszystko zmieniło się w szóstym gemie, kiedy to Polka straciła swój serwis. Chwilę później jednak po bardzo krótkiej wymianie, Włoszka również przegrała swoje podanie. Spotkanie wróciło do punktu wyjścia, gdyż żadna z tenisistek nie miała wypracowanej przewagi. Ósmy gem okazał się być decydujący w całym pojedynku. Po krótkiej walce, Fręch ponownie przegrała swój serwis. Polka nie wybroniła się w kolejnej wymianie, zatem w pierwszym secie musiała uznać wyższość rywalki.

Druga partia miała zupełnie inny przebieg od poprzedniej. Przełamania nastąpiły już na samym jej początku, a następnie aż do samego końca walka toczyła się punkt za punkt. Tenisistki były na tyle zdeterminowane, by wygrać w tej części meczu, że o losach seta zadecydował tie – break, w którym oglądaliśmy bardzo dużo straconych serwisów po obu stronach. Ostatecznie jednak, po kilkudziesięciu wymianach Fręch zwyciężyła i od tamtej pory na tablicy wyników widniał rezultat remisowy.

Trzecia, a zarazem decydująca odsłona rozpoczęła się od przegranego serwisu Włoszki. Dało to dużą nadzieję dla polskich kibiców na końcowy triumf Polki. W kolejnych wymianach żadna ze stron nie dała się przełamać. Wszystko się zmieniło w szóstym gemie, kiedy to po krótkiej wymianie Fręch straciła swoje podanie. Niestety, nasza reprezentantka nie uczyniła tego samego względem swojej przeciwniczki. W ósmym gemie ponownie dała się przełamać, a w kolejnym Włoszka jedynie przypieczętowała swoje zwycięstwo w całym spotkaniu.

Magdalena Fręch 1:2 Martina Trevisan (3:6, 7:6, 3:6)