Pięciobój nowoczesny to jedna z najstarszych dyscyplin olimpijskich. Ale także jest to sport, w którym Biało-Czerwoni kilkukrotnie już stawali na podium. W naszym cyklu zapowiedzi olimpijskich przyjrzymy się nieco bliżej tej jakże ciekawej dyscyplinie.

Od Amsterdamu do Paryża, czyli historia występów polskich pięcioboistów na Igrzyskach Olimpijskich

Po raz pierwszy pięciobój nowoczesny pojawił się w programie Igrzysk Olimpijskich w Sztokholmie w 1912 roku. Natomiast Polacy zadebiutowali dopiero w 1928 roku podczas Igrzysk w Amsterdamie. Wtedy najwyżej z Biało-Czerwonych był Zenon Małłysko, który zakończył rywalizację na 12 miejscu. Z kolei na pierwszy medal olimpijski Polacy musieli czekać aż do 1976 roku i zawodów w Montrealu. Wówczas po złoty medal sięgnął Janusz Pyciak-Peciak. Wtedy też Polacy byli blisko medalu drużynowo, bowiem zostali sklasyfikowani tuż za podium.

Po raz kolejny Biało-Czerwoni zdobyli olimpijskie medale podczas Igrzysk w Barcelonie w 1992 roku. Polscy pięcioboiści wówczas ponownie sięgnęli po złote medale. W rywalizacji indywidualnej najlepszy okazał się Arkadiusz Skrzypaszek, który także stanął na najwyższym stopniu podium w rywalizacji drużynowej wspólnie z Dariuszem Goździakiem oraz Maciejem Czyżowiczem. Pierwszymi Igrzyskami, gdzie o medale mogły walczyć panie było Sydney 2000. Wtedy też bardzo blisko medalu była Paulina Boenisz, która zawody zakończyła na 5 miejscu. Kolejnymi i jak do tej pory ostatnimi Igrzyskami, na których Biało-Czerwoni stanęli na podium było Rio de Janeiro w 2016 roku, kiedy z brązowego medalu mogła cieszyć się Oktawia Nowacka.

Jazda konna po raz ostatni w historii

Przypomnijmy, że pięciobój nowoczesny składa się z pięciu dyscyplin: szermierki, pływania, jazdy konnej oraz biegu połączonego ze strzelaniem (laser run). Niestety pod koniec 2021 roku MKOL jasno dał do zrozumienia światowej federacji pięcioboju nowoczesnego, że dyscyplina musi przejść reformę. Wszystko poszło o jazdę konną i jej kontrowersje podczas ostatnich Igrzysk. W trakcie rywalizacji w Tokio jedna z faworytek – Annika Schleu miała ogromnego pecha, bowiem jej zwierzę odmówiło posłuszeństwa. W pięcioboju, w przeciwieństwie do jeździectwa, zawodnicy losują konie, na których startują, co prowadzi czasami do niesprawiedliwych sytuacji jak ta z 2021 roku. Zatem przez ostatnie lata trwały dyskusje nad nową dyscypliną i wszystko wskazuje na to, że w Los Angeles (2028) zobaczymy nową konkurencję – tor przeszkód.

Jak było w Tokio?

Do Tokio została wysłana trzyosobowa reprezentacja, a mianowicie: Łukasz Gutkowski, Sebastian Stasiak oraz Anna Maliszewska. Najlepiej ze wspomnianej trójki poradził sobie Łukasz Gutkowski, który z 1440 punktami zakończył rywalizację na 12 miejscu. Z kolei Sebastian Stasiak z taką samą liczbą punktów zakończył “oczko” niżej, na 13 lokacie. Natomiast nasza jedyna reprezentantka – Anna Maliszewska rywalizację w stolicy Japonii zakończyła na 20 pozycji zdobywając 1283 punkty.

Droga do Paryża

Pierwszą okazją do wywalczenia olimpijskiej przepustki był finał Pucharu Świata sezonu 2023, podczas którego nie udało się wywalczyć awansu przez nikogo z naszej kadry. Natomiast duże nadzieje wiązaliśmy z drugą szansą, czyli zeszłorocznymi Igrzyskami Europejskimi rozgrywanymi w Krakowie. Ze świetnej strony zaprezentował się wówczas Łukasz Gutkowski, który w finale zajął 8 miejsce, wywalczając tym samym przepustkę do Paryża. Natomiast pozostała trójka, a mianowicie Kamil Kasperczak, Anna Maliszewska oraz Natalia Dominiak dzięki dobrym występom w okresie kwalifikacji olimpijskich zdołali wywalczyć awans z rankingu.

Kadra Reprezentacji Polski
  • Anna Maliszewska
  • Natalia Dominiak
  • Łukasz Gutkowski
  • Kamil Kasperczak
Terminarz startów Biało-Czerwonych

8.08 (Czwartek)

Runda rankingowa szermierki Mężczyzn (11:00)

Runda rankingowa szermierki Kobiet (14:30)

9.08 (Piątek)

Półfinał Mężczyzn (13:00-18:40)

10.08 (Sobota)

Półfinał Kobiet (9:30-15:10)

Finał Mężczyzn (17:30-19:10)

11.08 (Niedziela)

Finał Kobiet (11:00-12:40)

Czego możemy się spodziewać od startów Biało-Czerwonych w Paryżu?

Największe nadzieje możemy wiązać z występem naszych panów. Bowiem zarówno Kamil Kasperczak jak i Łukasz Gutkowski znakomicie zaprezentowali się podczas tegorocznych Mistrzostw Świata, gdzie zajęli 5 oraz 7 miejsce. Oczywiście walka o medale będzie bardzo trudna, chociaż na pewno Polacy nie są bez szans, ale będą musieli być w świetnej formie oraz liczyć na odrobinę szczęścia. Natomiast nasze panie w tym sezonie prezentowały niestety dosyć nierówną formę. Zatem sukcesem w rywalizacji kobiet będzie jeżeli któraś z naszych zawodniczek zakończy igrzyska w najlepszej “10”.