Sensacja w finale Metalkas 2. Ekstraligi! Innpro ROW Rybnik wygrał finałowy dwumecz z Abramczyk Polonią Bydgoszcz 91:89, dzięki czemu będzie występować w PGE Ekstralidze w sezonie 2025!

Po rundzie zasadniczej Metalkas 2.Ekstraligi głównych faworytów do awansu do PGE Ekstraligi było dwóch – Abramczyk Polonia Bydgoszcz oraz ARGED MALESA Ostrów Wielkopolski. Faza play-off to jednak zupełnie inna bajka, o czym na etapie ćwierćfinale dobitnie przekonali się bydgoszczanie. Polonia w słabym stylu przegrała rywalizację z #Orzechowaosada PSŻ-em Poznań, ale pozostała w grze dzięki przepisowi o szczęśliwym przegranym.

Półfinał był jednocześnie małym finałem, ponieważ tam doszło do pojedynku pierwszej drużyny po rundzie zasadniczej (Ostrovia) z drugą (Polonia). Ostatecznie z tej rywalizacji zwycięsko wyszli podopieczni Tomasza Bajerskiego, którzy po kilku trudnościach dotarli do upragnionego finału.

W nim za to czekał rybnicki ROW, który wykorzystał potknięcia rywali, przedostając się do najważniejszego dwumeczu tego sezonu nieco łatwiejszą drogą. Ekipa Antoniego Skupienia miała w tegorocznej kampanii wiele wzlotów i upadków, przez co do samego końca nie było wiadomo, którą twarz tym razem pokażą jego zawodnicy.

W konfrontacji z Polonią nie można im było odmówić zaangażowania i dobrego przygotowania do tego pojedynku. Podczas finałowego dwumeczu rybniczanie zaprezentowali się z najlepszej możliwej strony, sensacyjnie pokonując faworyta do awansu. W takim wypadku w sezonie 2025 to zespół z Rybnika pojedzie w PGE Ekstralidze, a bydgoszczanie nadal występować będą na torach Metalkas 2. Ekstraligi.

Fot. CANAL+ SPEEDWAY

Pierwszy mecz finałowy

INNPRO ROW Rybnik – Abramczyk Polonia Bydgoszcz (50:40)

Jak wiele zależało od tego meczu, w Rybniku wiedział praktycznie każdy. Jeśli ROW myślał o awansie do PGE Ekstraligi, musiał stworzyć przyzwoitą zaliczkę przed pojedynkiem w Bydgoszczy. Od początku jednak było widać to, czego obawiano się na Górnym Śląsku. Polonia trzymała się tuż za plecami miejscowych, którzy nie potrafili zdystansować rywala.

Przełomowym momentem był wyścig 9, kiedy to para Rohan Tungate – Brady Kurtz pomknęła po 5:1, zwiększając dystans do 6 oczek. W gonitwie 10 oraz 12 gospodarze dołożyli kolejne dwa biegowe zwycięstwa, dzięki czemu ich przewaga wzrosła do 10 punktów, które, jak się później okazało, utrzymały się już do samego końca.

Bezapelacyjnie najważniejszą postacią w układance Antoniego Skupienia był Brady Kurtz. Australijczyk nie dał się pokonać żadnemu z rywali, prowadząc tym samym swoją drużynę do ważnego zwycięstwa.

Po stronie bydgoskiej można było zauważyć za to solidną jazdę formacji seniorskiej oraz deficyt po stronie młodzieżowców. Ten ostatni aspekt okazał się jednak kliczowy. W efekcie słabej dyspozycji juniorów (2 punkty) Polonia w rewanżu musiała odrabiać aż 10 oczek straty.

Fot. Arkadiusz Siwek

Innpro ROW Rybnik 50 pkt

9. Rohan Tungate 8+3 (0,2*,2*,1*,3)
10. Brady Kurtz 14+1 (2*,3,3,3,3)
11. Jakub Jamróg 9 (3,0,3,3,0)
12. Norick Blödorn 5 (0,2,1,2,0)
13. Grzegorz Walasek 4 (3,1,0,0)
14. Maksym Borowiak 6+1 (2*,3,1)
15. Paweł Trześniewski 4 (3,0,1)
16. Kacper Tkocz NS

Abramczyk Polonia Bydgoszcz 40 pkt

1. Kai Huckenbeck 8+3 (1*,2*,1,3,1*)
2. Tim Sorensen 6+1 (1*,3,0,2)
3. Andreas Lyager 10+2 (2,3,3,1*,1*,-)
4. Mateusz Szczepaniak 4+1 (1,1,2*,0,-)
5. Krzysztof Buczkowski 10 (2,w,2,2,2,2)
6. Franciszek Karczewski 0 (0,0,w)
7. Olivier Buszkiewicz 2 (1,1,0)
8. Phillp Hellströem Bangs NS

Rewanż

Abramczyk Polonia Bydgoszcz – INNPRO ROW Rybnik (49:41)

Niedziela 22 września była dniem prawdy. INNPRO ROW przyjechał do Bydgoszczy w bojowych nastrojach, aby obronić 10-punktową zaliczkę z piątkowego pojedynku. Polonia natomiast praktycznie przez cały sezon skutecznie korzystała z przewagi własnego toru, a odrobienie 10 oczek straty wydawało się zadaniem jak najbardziej do wykonania.

Początek meczu pokazał nam jednak, że to nie będzie spacerek dla gospodarzy, bowiem po pierwszej serii nadal nie odrobili oni ani jednego punktu. Najwięcej krwi bydgoszczanom napsuli rybniccy młodzieżowcy, którzy, ku zaskoczeniu kibiców, w dość prosty sposób ogrywali liderów ekipy z województwa kujawsko-pomorskiego.

Biegowe zwycięstwa miejscowych nadeszły dopiero w serii drugiej oraz trzeciej, kiedy to trzykrotnie ograli oni rywali w stosunku 4:2. W taki sposób zbudowali sobie drobną przewagę, pozwalającą myśleć o zniwelowaniu deficytu punktowego ze spotkania w Rybniku.

Przyjezdni od gonitwy 11 mieli jednak możliwość korzystania z rezerwy taktycznej, która utrzymywała ich na prowadzeniu w dwumeczu. “Trójkę” po zmianie taktycznej dołożył Brady Kurtz, a do niego dołączył także drugi z Australijczyków – Rohan Tungate. W efekcie przed wyścigami nominowanymi ROW miał już 37 punktów na swoim koncie i potrzebował zaledwie czterech, aby cieszyć się z awansu do PGE Ekstraligi.

Bieg 14 wlał jednak nadzieje w serca bydgoskich kibiców. Para Lyager-Szczepaniak pomknęła po 5:1, dzięki czemu Polonia traciła już tylko dwa oczka. W takim wypadku wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatniej gonitwie tego sezonu w Metalkas 2. Ekstralidze.

Ostatecznie Rohan Tungate nie pozwolił gospodarzom na świętowanie, uciszając trybuny przy ulicy Sportowej. Lider rybnickiego ROW-u świetnie wyszedł ze startu i to on pomknął po indywidualne zwycięstwo. Dzięki temu rybniczanie triumfowali w dwumeczu 91:89, wracając do elity po 4 latach przerwy.

Fot. Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Abramczyk Polonia Bydgoszcz 49 pkt

9. Kai Huckenbeck 13+1 (3,3,3,3,1*)
10. Andreas Lyager 7 (2,1,1,0,3)
11. Mateusz Szczepaniak 7+2 (1,1,1*,2,2*)
12. Tim Sorensen 5 (0,3,2,0)
13. Krzysztof Buczkowski 13 (3,3,3,2,2)
14. Olivier Buszkiewicz 1+1 (w,1*,w)
15. Franciszek Karczewski 3+1 (2,0,1*)
16. Phillp Hellströem Bangs NS

Innpro ROW Rybnik 41 pkt

1. Jakub Jamróg 6 (2,2,0,2,0)
2. Rohan Tungate 13+2 (1*,1*,2,3,3,3)
3. Grzegorz Walasek 0 (0,-,-,-)
4. Norick Blödorn 3 (0,0,2,-,1)
5. Brady Kurtz 9+1 (2,2,3,1*,1,0)
6. Paweł Trześniewski 7 (1,3,2,1,0)
7. Maksym Borowiak 3 (3,0,0)
8. Kacper Tkocz NS