Żużlowa reprezentacja Polska zwyciężyła na stadionie w Poznaniu spotkanie towarzyskie z ekipą Reszty Świata (48:42). Najwięcej punktów dla Biało-Czerwonych zdobył Szymon Woźniak 12+1 i Przemysław Pawlicki (12), który powrócił do kadry po blisko 1800 dniach nieobecności!

Podopieczni Rafała Dobruckiego przystąpili na stadionie 1.ligowego InvestHousePlus PSŻu Poznań do spotkania towarzyskiego z ekipą Reszty Świata, w której znalazło się aż trzech zawodników na co dzień jeżdżących w cyklu Grand Prix.

Trudny początek

Wszystko rozpoczęło się od remisu 3:3. Najlepiej ze startu wyskoczył Jason Doyle. Australijczyk popełnił błąd, przez co stracił prowadzenie na rzecz Przemysława Pawlickiego, który nie oddał pozycji lidera do końca wyścigu. Dla zawodnika 1.ligowej Enei Falubaz Zielonej Góry był to pierwszy występ w narodowych barwach od 1772 dni!

Kolejne trzy gonitwy należały do Reszty Świata. Najpierw dość niespodziewane para Patryk Dudek i Piotr Pawlicki poległa podwójnie z Maxem Frickiem i Aleksandrem Łoktajewem. Następnie doszło do rywalizacji dwóch żużlowców, którzy jeżdżą w tym samym klubie. Mowa tu o Andersie Thomsenie i Szymonie Woźniaku. Lepiej spod taśmy wypadł reprezentant Polski, lecz na dystansie zdecydowanie szybszy był Duńczyk, wygrywając bieg. Z tyłu trwał pojedynek o trzecie miejsce między Jonasem Seifert-Salkiem i Mateuszem Cierniakiem. Niestety, debiutujący w kadrze młodzieżowiec Platinum Motoru Lublin nie wywalczył żadnego punktu. Na zakończenie pierwszej serii startów kolejny cios wyprowadzili podopieczni Adama Skórnickiego. Jason Doyle i Andrzejs Lebedevs zwyciężyli w stosunku 5:1 z Piotrem Pawlickim i Patrykiem Dudkiem (drugi start polskiej pary i druga porażka 1:5).

Od tego momentu spotkanie się bardziej wyrównało. Pierwszy podwójny triumf naszej ekipy miał miejsce w 5.wyścigu, za sprawą Dominika Kubery i Mateusza Cierniaka, dla którego były to pierwszy historyczne punkty dla narodowej kadry. Z wyłączeniem 6. gonitwy aż do 11. wyścigu jedna z ekip wygrywała 4:2. Wciąż jednak na nieznacznym prowadzeniu byli nasi przeciwnicy (35:31). Z powodu trudnych warunków, obie ekipy musiały co chwilę zmieniać ustawienia motocykli. Ponadto olbrzymim ciosem dla Polski był również upadek Mateusza Cierniaka w 10. biegu, przez który zawodnik Motoru Lublin nie mógł kontynuować zawodów. Na nasze szczęście od tego momentu pozostali zawodnicy z naszej kadry zaczęli punktować.

Koncertowa końcówka reprezentacji Polski

Aż jedenastu startów potrzebowali Polacy, aby ponownie doprowadzić do remisu. Stało się to dopiero w 12. wyścigu, gdzie podwójne zwycięstwo odnieśli Kubera z Dudkiem, pozostawiając w pokonanym boju Lebediewa i Thomsena, których wcześniej było bardzo ciężko pokonać. Co ciekawe, Dudek z Kuberą zaczęli spotkanie od dwóch zer, aby następnie wywalczyć łącznie 15 punktów. Przed biegami nominowanymi nie było jasne nic, bowiem widniał remis.

Dwa ostatnie wyścigi zostały całkowicie zdominowane przez Biało-Czerwonych, w których zwyciężyli 9:3! Najpierw w stosunku 4:2, Dominik Kubera i Patryk Dudek pokonali Lebiediewa i Fricke’a, a na sam koniec dwóch najlepiej punktujących z naszej kadry — Przemysław Pawlicki i Szymon Woźniak, nie dali najmniejszych szans, osamotnionemu Thomsenowi i wygrali 5:1. Początkowo w 15.wyścigu było 4:2 dla Reszty Świata, jednak na 3 okrążeniu jadący na trzeciej pozycji Jason Doyle upadł i został wykluczony z powtórki.

Ostatecznie sprawdzian przed Drużynowym Pucharem Świata wygrali Polacy 48:42. Wciąż jednak nie wiemy, kto zostanie powołany na turniej we Wrocławiu. Pewniakami wydają się Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski.

POLSKA 48:42 RESZTA ŚWIATA

Punktacja:

Reprezentacja Polski – 48 pkt.

  • Dominik Kubera – 9 (0,0,3,3,3)
  • Przemysław Pawlicki – 12 (3,3,1,2,3)
  • Piotr Pawlicki – 7 (1,1,1,1,3)
  • Patryk Dudek – 6+1 (0,0,3,2*,1)
  • Mateusz Cierniak – 2+1 (0,2*,u,w,w)
  • Szymon Woźniak – 12+1 (2,3,2,3,2*)

Reszta Świata – 42 pkt.

  • Jason Doyle – 10+1 (1*,3,3,3,w)
  • Andrzej Lebiediew – 8+1 (2,2*,1,1,2)
  • Max Fricke – 5 (3,0,2,0,0)
  • Aleksandr Łoktajew – 6+1 (2*,1,d,1,2)
  • Anders Thomsen – 8 (3,2,2,d,1)
  • Jonas Seifert-Salk – 5+1 (1,1*,0,2,1)