Mocny cios w stronę Gezet Stali Gorzów! Krono-Plast Włókniarz Częstochowa odkupił winy i po słabej inauguracji na własnym torze pokonał w przekonującym stylu przyjezdnych z Gorzowa Wielkopolskiego 54:36. Najskuteczniejszym zawodnikiem w obozie zwycięzców był Piotr Pawlicki, zdobywca 13 punktów i 2 bonusów.
Bardzo udane popołudnie dla kibiców Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. „Lwy” po dwóch ligowych porażkach z rzędu pokazały, że potrafią się ścigać w najlepszej żużlowej lidze świata. Po fatalnym otwarciu rozgrywek i wstydliwej porażce z Bayersystem GKM-em Grudziądz wszystko wydaje się wracać na właściwe tory, czego dowodem była już ubiegłotygodniowa konfrontacja z Mistrzami Polski w Lublinie. Dziś podopieczni Mariusza Staszewskiego nie zostawili złudzeń swoim rywalom, dominując starcie z Gezet Stalą już od samego początku.
Przełamanie Włókniarza! „Lwy” z przekonującym i długo wyczekiwanym zwycięstwem
Pomimo wpadki w gonitwie numer 3 Jasona Doyle’a, punktową dziurę po liderze częstochowskiego zespołu załatała formacja młodzieżowa. Dodatkowo, swoje wyścigi wygrywał Piotr Pawlicki, a cenne punkty dokładał Wiktor Lampart, dzięki czemu miejscowi po dwóch seriach startów prowadzili 27:15.
W kolejnych wyścigach gospodarze poczuli wiatr w skrzydła, zostawiając ekipę prowadzoną przez Piotra Śwista daleko w tyle. Pomimo lepszych chwil Martina Vaculika czy Andrzeja Lebiediewa, lider Stali, Anders Thomsen, nie uzyskał większego wsparcia od swoich kolegów, przez co różnica między zespołami systematycznie wzrastała. Prawdziwym gwoździem do trumny dla gorzowian był bieg 11 oraz 13. Wówczas Stal uległa 1:5 oraz 2:4 w wyścigach z udziałem swoich najlepszych zawodników i straciła szanse na jakiekolwiek punkty w tym spotkaniu. Zaskakująco dobrze w rywalizacji z uczestnikami Speedway Grand Prix pokazał się Lampart, który po dobrym wyjściu spod taśmy nie dał szans reszcie stawki. Dzięki temu „Lwy” prowadziły już 47:31 i pewnie kroczyły po wygraną.
Poza Wiktorem Lampartem warto wspomnieć o Piotrze Pawlickim. Młodszy z braci pokazał, że optymalne ustawienia na częstochowskim owalu pozwalają dokonywać niezwykłych rzeczy. Dziś 30-latek zaliczył płatny komplet, kończąc mecz z 13 oczkami i 2 bonusami na koncie.
Ostatecznie Krono-Plast Włókniarz Częstochowa pokonał Gezet Stal Gorzów 54:36. W związku z tym ekipa Mariusza Staszewskiego zanotowała premierową wygraną w tym sezonie PGE Ekstraligi. Gorzowianie na pierwszy triumf muszą natomiast poczekać przynajmniej do następnego tygodnia. Wówczas żółto-niebiescy podejmą na własnym stadionie Stelmet Falubaz Zielona Góra.
Punktacja (za Best Speedway Tv):
Krono Plast Włókniarz Częstochowa
9. Piotr Pawlicki 13+2 (3,3,2*,2*,3)
10. Wiktor Lampart 11 (3,1,3,3,1)
11. Mads Hansen 5+1 (1,1*,2,1)
12. Kacper Woryna 9+2 (2,2,1*,3,1*)
13. Jason Doyle 8 (0,3,2,1,2)
14 .Szymon Ludwiczak 3+1 (1,2*,0)
15. Franciszek Karczewski 5+1 (3,2*,0)
16. Kacper Halkiewicz
Gezet Stal Gorzów
1. Oskar Fajfer 1 (0,0,1,-)
2. Andrzej Lebiediew 9+1 (3,1,1,0,2*,2)
3. Martin Vaculik 10 (2,0,3,0,2,3)
4. Oskar Chatłas 0 (-,-,-,-)
5. Anders Thomsen 9 (1,3,2,3,0,0)
6. Hubert Jabłoński 1 (0,1,0)
7. Oskar Paluch 6 (2,0,0,1,3,0)
8.
Zostaw komentarz