We wtorek w europejskich rozgrywkach wystąpiły dwie polskie kluby. W Alpe Adria Cup MKS Dąbrowa Górnicza po niezwykle ofensywnym spotkaniu pokonała Spisski Rytieri 122:102. Niestety gorzej poszło Śląskowi Wrocław. Wicemistrz Polski zanotował kolejną porażkę w Eurocupie

 

MKS Dąbrowa Górnicza — Spisski Rytieri 122:102 (31:27, 35:33, 30:17, 26:25)

Przeżywająca kryzys na parkietach ORLEN Basket Ligi MKS Dąbrowa Górnicza (6 porażek z rzędu) podejmowała na własnym parkiecie w Alpe Adria Cup słowacki zespół — Spisski Rytieri

Samo spotkanie mogło się podobać od pierwszych minutach. Zarówno jedna, jak i druga ekipa co chwilę znajdowała sposób na umieszczenie piłki w koszu, przez co po pierwszej kwarcie padło łącznie blisko 60 oczek – 31:27 dla gospodarzy. To nie był koniec! Forma ofensywa trwała w najlepsze. Do przerwy dąbrowianie prowadzili 66:60

Kluczowa w całym starciu okazała się III kwarta, w której MKS uzyskał dwucyfrową zaliczkę i do samego końca kontrolował przebieg rywalizacji, pokonując zespół południowych sąsiadów – 122:102 (taki wynik w europejskiej koszykówce nie zdarza się rzadko), zapisując na swoje konto 4 zwycięstwo w tych rozgrywkach

Mecz ten niewątpliwie przejdzie do historii, bowiem Dąbrowa Górnicza większość swoich punktów  (dokładnie 72) rzuciła zza łuku. Łącznie trafili do kosza zza linii 6.75 aż 24 RAZY! Goście wcale nie byli w tym gorsi, trafiając z tego elementu osiemnastokrotnie

Alpe Adria Cup — Grupa A

Dąbrowa Górnicza: Wilczek 30, Garcia 18, Cabbil Jr 16, Horne 15, Słupiński 14, Persons 11 (11 asyst), Kulikowski 6, Kucharek 4, Piechowicz 3, Konaszuk 2, Wojdała 2, Wojciechowski 1

Spisski: Pipkins 36, Smith 27, Fusek 18, Juricek 11, Mrvis 6, Hlivak 4

 

Cluj-Napoca – Śląsk Wrocław 80:76 (20:13, 23:19, 14:21, 23:23)

Wicemistrz Polski udał się do Rumunii, aby zmierzyć się w ramach 11. kolejki Eurocupu z Cluj-Napocą, która w tym sezonie zaskakująco dobrze radzi sobie w tych rozgrywkach, bowiem zajmowali wysokie, 3. miejsce

Rumuńska ekipa bardzo dobrze rozpoczęła rywalizację,  od serii 13:3, co ustawiło pierwszą kwartę. Ta padła ich łupem –  20:13. Śląsk próbował zminimalizować straty w drugiej części pierwszej połowy, lecz za każdym razem obronną ręką wychodzili z tego gospodarze, którzy do przerwy mieli 11 punktowy zapas – 43:32.

Po zmianie stron wrocławianie naciskali, w konsekwencji czego udało im się zmniejszyć dystans do rywala na dystans dwóch posiadań – 53:57. W IV kwarcie obie ekipy wymieniały się prowadzeniem i doszło do emocjonującej końcówki. Przy stanie 76:74 rumuńska ekipa zachowała więcej spokoju i dowiozła korzystny wynik do końca, pokonując Śląsk – 80:76

11. kolejka Eurocupu — Grupa B

Napoca: Stipanović 19, Patrick 12, Mokoka 11, Eddie 9, Mejeris 8, Seeley 8, Jones 5, Cate 4, Maciuca 3, Guzman 1

Wrocław: Miletić 16, Gołębiowski 13, Voinalovych 13, Gravett 9, Parakhouski 7, Sitnik 4, Zębski 4, Piśla 0