W sobotę rozpoczęła się rywalizacja w juniorskiej edycji wielkoszlemowego Australian Open 2024. Pierwszy mecz wygrał Tomasz Berkieta, który potrzebował trzech setów, aby przejść do dalszej fazy. Polak jest półfinalistą tej imprezy z poprzedniego sezonu.
W zeszłym roku nasz utalentowany tenisista spisywał się znakomicie w australijskim szlemie. Polak prezentował świetną dyspozycję i pokazał się większej ilości kibiców. Tym razem występuje w Melbourne jako siódmy junior świata, ale po rezygnacji kilku wyżej notowanych graczy został rozstawiony z wysokim trzecim numerem.
Na inaugurację 17-letni warszawianin zmierzył się z Thomasem Faurelem. Pojedynek trwał godzinę i 42 minuty, a nasz reprezentant zwyciężył ostatecznie Francuza 6:4, 3:6, 6:3. O losach każdego seta rozstrzygały pojedyncze przełamania. W pierwszej partii obaj panowie mieli swoje szanse, ale to Polak wykorzystał break pointa w piątym gemie.
W drugiej odsłonie nasz tenisista zmarnował okazję na objęcie prowadzenia w siódmym gemie, a po zmianie stron został przełamany. Faurel poszedł za ciosem i zamknął seta.
Najistotniejsza okazała się trzecia odsłona spotkania. W niej Polak nie dał się zaskoczyć i pewnie trzymał swój serwis. Kluczowe przełamanie wywalczył w ósmym gemie, po czym pewnie wyserwował zwycięstwo. Pojedynek zakończył przy pierwszej piłce meczowej. Berkieta pokazał klasę!
Zwycięski Berkieta awansował do II rundy singla turnieju juniorów. W poniedziałek jego przeciwnikiem będzie Brazylijczyk Enzo Kohlmann de Freitas. Faworytem tego meczu będzie oczywiście nasz reprezentant. W jego grze było jednak widać dużo nerwowości. Miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach uda mu się nad tym zapanować.
W pierwszej rundzie gry pojedynczej dziewcząt odpadła Monika Stankiewicz. Biało-Czerwona nie sprostała Isabelle Lacy, która dostała się do drabinki głównej dzięki zwycięstwom w kwalifikacjach z Valentiną Steiner oraz Gabby Gregg. Polska tenisistka awansowała jednak do drugiej rundy debla. Dzięki temu opuści Melbourne z przynajmniej jednym zwycięstwem.
Zostaw komentarz