Blisko sensacji w Pucharze Polski! Industria Kielce po trudnym meczu z Wybrzeżem Gdańsk ostatecznie wygrała walkę o finał Pucharu Polski. Kielczanie zagrają w niedzielę z broniącą tytułu Wisłą Płock.
– Energa Wybrzeże Gdańsk po przejęciu sterów przez trenera Patryka Rombla zrobiła duży postęp i bez większych problemów utrzymała się w Orlen Superlidze. Dlatego też będą bardzo optymistycznie nastawieni do tego turnieju, bo wydaje mi się, że mogą być czarnym koniem turnieju. Zasłużyli by być w Final Four Pucharu Polski – mówił drugi trener Kielc Krzysztof Lijewski.
Wybrzeże Gdańsk było blisko sprawienia sensacji w rozegranym dzisiaj półfinale Pucharu Polski.
Gdańszczanie otworzyli mecz rzucając trzy bramki z rzędu. Industria swój pierwszy punkt zdobyła dopiero w szóstej minucie. Autorem dwóch pierwszych trafień po stronie Kielc był Beonoit Kounkoud. Podopieczni Patryka Rombla szybko zaczęli uciekać z wynikiem. W 10 minucie “siódemki” nie wykorzystał Arek Moryto, a potrójną obronę w kieleckiej bramce zaliczył Miłosz Wałach. Jednak pomimo tych obron w 13 minucie było już 6:3 dla Wybrzeża. Trzy minuty później dzięki bramce Szymona Wiadernego, kielczanie wyrównali na 6:6. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy, na tablicy znowu widniał remis. Kielecki zespół grał wyraźnie zmęczony po walce z Magdeburgiem, nie potrafili obronić ataków Gdańska, ani rozegrać skutecznie akcji pod bramką rywali. Po 30 minutach Wybrzeże schodziło na przerwę sensacyjnie prowadząc z mistrzem Polski 12:11.
Drugą odsłonę meczu, od wyrównania na 12:12 z kontry rozpoczął Arek Moryto. W 34 minucie na ławkę kar zeszli Jakub Wędzikowski i Jakub Powarzyński. Industria wykorzystała podwójne osłabienie przeciwnika i zbliżyła się na kontakt. Chwilę później Sandro Mestrić obronił rzut karny wykonywany przez Mateusza Jachlewskiego. W kolejnych minutach trzy gole Alexa Dujshebaeva dały kielczanom prowadzenie, ale Jakub Powarzyński ponownie doprowadził do wyrównania 17:17. Po podaniu za plecami Daniego Dujshebaeva do Arka Moryty, mistrzowie Polski uciekli na dwie bramki. Zespół z Gdańska nie odpuszczał i na 10 minut przed końcem wyrównał na 25:25. Po udanych akcjach Pawła Paczkowskiego, Dylana Nahi i Arka Moryty, kielczanie wyszli na dwubramkowe prowadzenie i ostatecznie wygrali z Wybrzeżem 33:30.
Industria Kielce – Energa Wybrzeże Gdańsk 33:30 (11:12)
INDUSTRIA KIELCE: Wolff, Wałach, Mestrić – Wiaderny 1, Surgiel 3, Nahi 2, D. Dujszebajew 1, Karacić, Thrastarson 1, A. Dujszebajew 6, Paczkowski 3, Moryto 5, Kounkoud 3, Karaliok 6, Tournat 2
ENERGA WYBRZEŻE: Poźniak, Bedoui – Powarzyński, Pieczonka, Peret, Stępień, Siekierka, Milicevic, Jachlewski, Góralski, Papaj, Tomczak, Zmavc, Będzikowski, Domagała, Papina
MVP: Alex Dujshebaev
Zostaw komentarz