Mamy to. Iga Świątek triumfowała w turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka po niezwykle wyrównanym i ekscytującym spotkaniu okazała się lepsza od Białorusinki Aryny Sabalenki. Wygrała 7:5,4:6, 7:6. Dla podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego to dwudziesty tytuł w karierze i pierwszy w stolicy Hiszpanii.

Cios za cios

Panująca od ponad stu tygodni reprezentantka Polski — Iga Świątek o swój pierwszy triumf w Madrycie walczyła z drugą rakietą świata Białorusinką — Aryną Sabelenka. Całe spotkania był ekstremalnie ciężkie i najbardziej wymagające w dotychczasowej karierze Polki, które zakończyło się na pełnym dystansie i trwało ponad trzy godziny!

Już pierwszy gem rozpoczął się od przełamania dla Igi. Sabalenka przy swoim serwisie potrafiła posyłać piłki z bardzo dużą prędkością, lecz zazwyczaj zatrzymywały się one na siatce. Polka wraz z Białorusinką wzajemnie wymieniały się bardzo mocnymi uderzeniami, lecz finalnie pierwszy set padł łupem naszej reprezentantki, która świetnie returnowała ciosy Aryny w 11. gemie. Chwilę później Iga przechyliła szalę pierwszego seta na swoją korzyść. 12. gemów trwało łącznie ponad godzinę!

Iga z dwudziestym tytułem!

W drugim secie optyczną przewagę od początku miała rywalka, która objęła prowadzenie 2:0. Ostatecznie ponownie nie obyło się bez thrilleru. Tym razem jednak lepsza w niej okazała się Sabalenka, doprowadzając do setowego remisu.

Obie zawodniczki nie dawały za wygraną, więc o wszystkim musiał zadecydować tie-break. W nim również Polka i Białorusinka stoczyły zażarty bój. Raz jedna miała piłkę meczową, a raz druga. Finalnie, na nasze szczęście wszystko zakończyło się triumfem Igi Świątek. Biało-Czerwona tym samym po raz pierwszy okazała się najlepsza na kortach w Madrycie. Co więcej, wygrała swój dwudziesty turniej w dotychczasowej karierze i powiększyła przewagę w światowym rankingu nad wyżej wspomnianą Białorusinką — Aryną Sabelenką

Finał turnieju WTA w Madrycie

IGA ŚWIATEK — ARYNA SABALENKA 2:1 (7:5, 4:6, 7(9):6(7)