Drugi weekend Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim powraca po siedmiu latach do Chin. Dziś Polacy w dywizji A zaprezentowali się na najkrótszym, sprinterskim dystansie 500m.

500m

Wśród mężczyzn świetnie zaprezentował się Damian Żurek, którego od podium dzieliło jedynie 0,03s! Z wynikiem 35,03s uplasował się na piątym miejscu. To nie koniec dobrych informacji, ponieważ miesjce w pierwszej dziesiątce zajął także drugi reprezentant Polski, Marek Kania. Znalazł się on na dziewiątym miejscu z czasem 35.20s. Trzeci z Polaków, Piotr Michalski, zajął odległą osiemnastą pozycję.

U kobiet najlepszą z Polek była Karolina Bosiek, która zamknęła pierwszą dziesiątkę. Tak wysokie miejsce dał jej rezultat 38,53s, który Karolina wykręciła mimo problemów zdrowotnych. Właśnie z tego powodu wycofała się z dystansu 1500m, stawiając wszystko na sprint. Rywalizację otwierała Andżelika Wójcik, a ostatecznie zakończyła zawody na 15 pozycji. Swój debiut w elicie zaliczyła Martyna Baran. Tydzień temu wygrała dywizję B, uzyskując najlepszy wynik życiowy i zbliżając się do złamania bariery 38 sekund. Dziś znowu trochę zabrakło i Polka zamknęła stawkę z czasem 39.11

500 B

W niższej dywizji wystąpił Jakub Piotrowski. Nieco gorszy występ, w porównaniu z poprzednim weekendem. Wyprzedził Węgra oraz Fina i uplasował się na 20 miejscu.

 

1500 B

W dywizji B na dłuższym dystansie wystartowała Magdalena Czyszczoń wraz z Natalią Jabrzyk. Obie uplasowały się w drugiej dziesiątki. Młodsza z nich Natalia na miejscu 14, a dwa miejsca niżej Magdalena.

U mężczyzn na starcie stawił się Damian Żurek, którego start pełnił funkcję rozgrzewki przed docelowym występem w sprincie. Zastąpił on zmagającego się z kłopotami zdrowotnymi Marcina Bachanka.