W sobotę oglądaliśmy kolejne mecze 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Pierwsze dwa nie zostały rozegrane przez warunki pogodowe, natomiast te kolejne udało się zagrać. Widzew zmierzył się u siebie z Radomiakiem, a Korona podejmowała na własnym terenie Lech Poznań. W obu spotkaniach górą byli goście.
WIDZEW ŁÓDŹ 0:3 RADOMIAK RADOM
Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu musieliśmy trochę poczekać, ale to nie znaczy, że nie działo się dużo. Radomiak już od samego początku starał się znaleźć drogę do bramki gospodarzy i praktycznie ani razu nie dopuścił ich do swojej. Ataki przyniosły pożądane skutki w 38 minucie, kiedy to Lisandro Semedo umieścił piłkę w siatce. Henrichowi Ravasowi co prawda udało się obronić pierwszy strzał, natomiast na dobitkę reprezentanta Wysp Zielonego Przylądka nie mógł już nic poradzić. Zaraz po bramce mogliśmy zauważyć, że humory i atmosfera w Radomiaku były naprawdę na wysokim poziomie, bo zaraz po zdobytej bramce zarówno Lisandro, jak i Edi Semedo zrobili wspólną cieszynkę “Griddy” i podbiegli świętować do swoich fanów. Chwilę później zawodnicy Radomiaka znowu mieli okazję do celebracji, tym razem cios gospodarzom zadał Edi Semedo. Dostał dośrodkowanie od Pedro Henrique i dobrym strzałem z głowy pokonał bramkarza.
Druga połowa była nieco inna, bo tym razem w ataku oglądaliśmy gospodarzy. Szukali oni swojej okazji do zdobycia bramki kontaktowej i powrotu do meczu, ale goście bardzo dobrze się bronili i oddalali ataki. Atakując, gospodarze narażali się na kontry i właśnie z takiej okazji skorzystali goście, którzy wbili gwóźdź do trumny Widzewa. Najpierw świetnie podanie z fałsza Henrique do Wolskiego, a potem świetny strzał, który dał trzybramkowe prowadzenie gościom. Po tej bramce Radomiak już spokojnie dowiózł prowadzenie, a co za tym idzie – Maciej Kędziorek wygrał w swoim debiucie w roli trenera zespołu z Radomia.
Widzew tym meczem skończył swoją serię trzech ligowych meczów bez porażki, a Radomiak dla odmiany przerwał bardzo złą passę trzech spotkań bez zwycięstwa. Swoje następne spotkanie Widzew zagra w Mielcu ze Stalą w Pucharze Polski, a następnie pojedzie do Niepołomic zmierzyć się z Puszczą. Radomiak natomiast w następnej kolejce podejmie u siebie Górnik Zabrze.
Bramki: L. Semedo (38′), E. Semedo (45+4′), R. Wolski (74′)
KORONA KIELCE 0:1 LECH POZNAŃ
Pierwsza połowa tego spotkania była dosyć spokojna. Więcej ataków ze strony Lecha, ale Korona broniła się na tyle dobrze, że goście nie byli w stanie zdobyć bramki. Druga połowa wyglądała praktycznie tak samo, tylko że w tym wypadku nieco bardziej na korzyść Korony. To jednak nie zniechęciło gości, którym pomimo gorszej gry niż w pierwszej połowie udało się objąć prowadzenie. Dostał on piłkę na lewym skrzydle i bardzo dobrym strzałem po długim słupku pokonał bramkarza gospodarzy – Xaviera Dziekońskiego. Norweg dał prowadzenie Lechowi i tym samym ustanowił końcowy wynik całego spotkania.
Korona przez dzisiejszą porażkę przerywa swoją znakomitą serię ośmiu ligowych spotkań bez porażki, a Lech zdobywa pierwsze 3 punkty od dwóch spotkań. Następne mecze zarówno Korona, jak i Lech zagrają w Pucharze Polski. Koroniarze zmierzą się z Legią Warszawa, a Kolejorz z Arką Gdynia. Następny mecz ligowy natomiast, Korona zagra we Wrocławiu ze Śląskiem, a Lech u siebie z Piastem Gliwice.
Bramki: K. Velde (86′)
Zostaw komentarz