Michał Bryl i Bartosz Łosiak finał sezonu w Doha rozpoczęli od dwóch zwycięstw i jednej porażki. Jutro na Polaków czeka jeszcze mecz z aktualnymi Mistrzami Świata – Czechami Perusić/Schweiner, który zadecyduje na jakim miejscu zakończą fazę grupową.
Od wczoraj w katarskim Doha trwa turniej Beach Pro Tour Finals, który jest zwieńczeniem sezonu 2023. Dziesięć najlepszych par minionego sezonu walczy o główna nagrodę czyli 100 tys $. Wspomniane 10 duetów zostało podzielone na dwie grupy z których zwycięzcy bezpośrednio awansują do półfinałów. Natomiast zespoły z miejsc drugich i trzecich o wejście do strefy medalowej powalczą w barażach.
Bryl/Łosiak – Cherif/Ahmed (Katar) 1-2 (21:14, 22:20, 14:16)
Polacy turniej rozpoczęli od środowego starcia przeciwko parze gospodarzy Cherif/Ahmed. Pierwsze dwie akcje padły łupem Polaków, którzy już na początku prowadzili 2:0. Rywale jednak szybko odrobili straty i od tego momentu oglądaliśmy wyrównane starcie, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero po przerwie technicznej nasz duet wyszedł na prowadzenie, które konsekwentnie powiększał. Finalnie Michał Bryl i Bartosz Łosiak wygrali pierwszą partię 21:14.
Polski duet kontynuował swoją dobra grę szybko obejmując prowadzenie w drugiej odsłonie meczu (6:3). Katarczycy jednak zdołali odrobić straty doprowadzając do remisu 14:14. Cherif/Ahmed nie zatrzymywali się i kolejne piłki również padały na ich konto (19:18). Decydujące piłki wygrali gospodarze, którzy po grze na przewagi zwyciężyli w drugim secie 22:20.
Biało-Czerwoni podobnie jak dwa poprzednie sety lepiej zaczęli od rywali wychodząc na prowadzenie 4:1. Niestety i tym razem Katarczycy zdołali odrobić starty doprowadzając do remisu 9:9. Przez kolejne akcje oglądaliśmy grę punkt za punkt, zatem wszystko wskazywało na to, że losy meczu rozstrzygnie gra na przewagi. W kluczowych momentach więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy wygrali 16:14.
Bryl/Łosiak – Partain/Benesh (USA) 0-2 (21:19, 21:13)
Kolejne dwa mecze Polacy rozegrali już dzisiaj, a pierwszy z nich był przeciwko Amerykanom Partain/Benesh. Początek spotkania był bardzo wyrównany i widać było, że oba duety nie zamierzał odpuszczać. Przez bardzo długi czas wynik oscylował wokół remisu, gdzie żadna ze stron nie była w stanie wypracować przewagi nad rywalami. Na tablicy wyników widniał rezultat remisowy 19:19 i wszyscy już myśleli, że zobaczą grę na przewagi między Polakami i Amerykanami. Natomiast jednak dwie kolejne piłki padły na korzyść Biało-Czerwonych, którzy wygrali pierwszą odsłonę meczu 21:19.
Polscy siatkarze nie zatrzymywali się i od pierwszych piłek drugiego seta zaczęli zyskiwać przewagę nad rywalami. Michał Bryl i Bartosz Łosiak prowadzili już 9:3 i widać było, że reprezentantom USA będzie bardzo trudno powalczyć w tym meczu o zwycięstwo. Biało-Czerwoni utrzymywali bezpieczny dystans nad Amerykanami pewnie zmierzając po pierwszą wygraną w tym turnieju. Ostatecznie nasi siatkarze plażowi wygrali drugą partię 21:13 i mogli zapisać na swoje konto pierwszą zwycięstwo.
Bryl/Łosiak – Cottafava/Nicolai (Włochy) 2-1 (12:21, 21:19, 15:13)
Ostatni dzisiejszy mecz Polacy rozegrali przeciwko Włochom Cottafava/Nicolai. Spotkanie lepiej otworzyli włoscy siatkarze, którzy szybko zyskali dwa “oczka” przewagi (4:2). Rywale utrzymywali swoją przewagę, a nawet zdołali powiększyć ją do 5 punktów (13:7). Biało-Czerwoni nie zdołali już odmienić losów pierwszego seta przegrywając 12:21.
Druga partię również lepiej zaczęli Włosi, którzy już po kilku piłkach prowadzili 4:1. Polacy jednak nie odpuszczali i po chwili doprowadzili do remisu 8:8. Od tego momentu mecz zaczął układać się pod dyktando Biało-Czerwonych. Polacy po kilku skutecznych akcjach zyskali czteropunktową przewagę nad rywalami (15:11). Rywale zmniejszyli straty ale to dalej polscy siatkarze znajdowali się na prowadzeniu. Finalnie Michał Bryl/Bartosz Łosiak wygrali drugą odsłonę meczu 21:19 doprowadzając tym samym do tie-breaka.
Decydująca partia tego meczu była niezwykle zacięta i przez zdecydowaną większość oglądaliśmy grę punkt za punkt. Polacy w bardzo ważnym momencie zdołali jednak wyjść na dwupunktowe prowadzenie 11:9. Niestety po punktowym bloku Włochów ponownie mieliśmy remis (12:12). W decydujących akcjach meczu obronną ręką wyszli Polacy wygrywając 15:13 oraz cały mecz 2-1.
Zostaw komentarz