Bardzo dobry występ podczas Pucharu Świata w serbskim Novi Sad zaliczyła nasza najlepsza florecistka – Julia Walczyk-Klimaszyk, która w turnieju indywidualnym zajęła wysokie 5 miejsce.
Polka z racji wysokiego rankingu zawody rozpoczęła dopiero od fazy pucharowej bez konieczności udziału w walkach grupowych. Z kolei w pierwszej rundzie Polka trafiła Alexandrę Sunduchkovą. Po bardzo zaciętym pojedynku lepsza okazała się nasza reprezentantka wygrywając 15:13. W 1/16 finału na naszą florecistkę czekało starcie z Włoszką Arianną Errigo, w którym również zwycięsko (15:14) wyszła Biało-Czerwona. W kolejnej rundzie Polka odprawiła z kwitkiem kolejną rywalkę, a mianowicie Niemkę Annę Sauer zwyciężając 15:13. Niestety ale w ćwierćfinale polska florecistka uległa numer “1” światowego rankingu Amerykance Lie Kieffer przegrywając po wyrównanym starciu 13:15.
Miejsca Polek w turnieju indywidualnym w Novi Sad
- 5. Julia Walczyk-Klimaszyk
- 25. Hanna Łyczybińska
- 57. Karolina Żurawska
- 65. Renata Tomczak
- 107. Amelia Olszewska
- 111. Martyna Synoradzka
- 135. Aleksandra Jeglińska
- 153. Antonina Lachman
- 157. Dominika Wasilczuk
- 179. Malwina Kołodziejczyk
- 182. Aleksandra Wieczorek
- 203. Julia Włosińska
Równolegle w japońskim Tokaname rywalizują panowie. Wśród naszych panów najlepiej spisał się Adrian Wojtkowiak, który odpadł w 1/32 finału. Nasz florecistka był jedynym naszym reprezentantem w głównej części zawodów ale niestety już w pierwszej walce uległ 6-15 Amerykaninowi Jamiemiu Cook.
Miejsca Polaków w turnieju indywidualnym w Tokaname
- 44. Adrian Wojtkowiak
- 73. Leszek Rajski
- 89. Maxime Tarasiewicz
- 91. Andrzej Rzadkowski
- 97. Jan Jurkiewicz
- 100. Maciej Bem
- 120. Michał Siess
- 122. Adam Jakubowski
- 147. Mateusz Kwiatkowski
- 158. Adam Podralski
- 212. Mateusz Kozak
Jutro zarówno na panów jak i panie czekają zmagania drużynowe. Już wiemy, że w pierwszej rundzie Polki otrzymały wolny los, a w drugiej rundzie stoczą pojedynek z Węgierkami. Nasi floreciści także rozpoczną turniej od drugiej rundy, gdzie czeka ich starcie z Koreańczykami.
Zostaw komentarz