Hubert Hurkacz (9. ATP) po ciężkim boju wygrał pięciosetowy mecz i jest w trzeciej rundzie Australian Open
W pierwszej rundzie polski tenisista pokonał znacznie niżej notowanego Australijczyka Omara Jasikę (343. ATP) 7:6(4), 6:4, 6:2. W kolejnym rozstawieniu również wyzwanie nie wydawało się trudne, Hurkacz trafił bowiem na Czecha Jakuba Mensika (142. ATP). Zawodnicy byli gotowi do gry od wczesnych godzin porannych, natomiast opóźnienie innych spotkań spowodowało, że weszli na kort dopiero w okolicach południa.
No i może właśnie tak długie oczekiwanie wpłynęło na grę Polaka, który niespodziewanie po tie-breaku przegrał pierwszy set 6(9):7(11). Druga odsłona przebiegła jednak gładko i po wygranej 6-1 mieliśmy remis 1-1 w setach. W następnym rozdaniu znów do głosu doszedł Mensik, który doskonale finiszował, wygrywając trzecią odsłonę 7-5, wskutek czego wściekły Hurkacz roztrzaskał rakietę o kort
Czwarty set rysował się jako kalka drugiego — przebieg i wynik były niemal identyczne, Polak wygrał gładko 6-1. O wszystkim przesądził więc piąty set, w którym to po czterech gemach mieliśmy remis 2-2 i widząc wyrównany pojedynek z masą błędów z obu stron, polski kibic mógł drżeć o ostateczny wynik tej konfrontacji. Na szczęście w ostatnich gemach Polak jakby odżył i oddał przeciwnikowi już tylko jednego gema.
Hurkacz 6(9):7(11), 6:1, 5:7, 6:1, 6:3 Mensik
Rywalem Hurkacza w następnej rundzie będzie Francuz — Ugo Humert
Autor: Aleksandra Frąk
Zostaw komentarz