Kolejny dzień zmagań na 10-kilometrowej pętli w szwedzkim Ostersund. Wczoraj w sprincie nie było powodów do radości. Niemoc polskich biegaczy trwa dalej. Najwyżej sklasyfikowaną Polką była Monika Skinder (38) bez awansu do ćwierćfinału. Dzisiaj nieco bardziej pozytywnie, ponieważ Izabela Marcisz opuści Ostersund z pierwszymi punktami w tym sezonie.

 

U Pań zwyciężyła Amerykanka Jessica Diggins, pozostawiając za sobą chociażby reprezentaki gospodarzy czy Norweżki. Na 38. lokacie uplasowała się pierwsza z Polek – Izabela Marcisz, co oznacza, że na jej konto wpadło 13 pucharowych punktów. Do liderki straciła 2 minuty 40sekund. Tego samego nie można powiedzieć o drugiej z Polek – Weronice Kalecie, która sezon przygotowawczy spędziła w USA. Dzisiaj finiszowała na samym końcu stawki (52). Za nią były jedynie cztery zawodniczki.

 

Męską rywalizację zdominowali Norwegowie. W pierwszej dziesiątce jedynie 3 miejsca zajęli zawodnicy z innych krajów. Pierwsze pięć miejsc należało do Norwegów. Zwycięstwo odniósł Harald Oestberg Amundsen. Jako pierwszy z Polaków na metę dojechał Dominik Bury (55) ze sporą stratą do lidera. Jego brat, Kamil, zajął 69. miejsce a Sebastian Bryja – 78.