Po przegranej z Kanadyjkami, Polki straciły szansę na awans do półfinału Billie Jean King Cup. Biało-Czerwonym pozostała walka o drugie miejsce w grupie z reprezentacją Hiszpanii. Względem poprzednich meczów zaszły dwie zmiany. Zamiast Magdaleny Fręch zagrała Katarzyna Kawa, a za Weronikę Falkowską najmniej doświadczona Martyna Kubka. Polki przegrały 1:2.

 

Katarzyna Kawa – Rebeka Masarova

Katarzyna Kawa w ostatnich tygodniach ma za sobą świetne występy w cyklu WTA. Wczoraj grała z zawodniczką z pierwszej setki. Początek zapowiadał się obiecująco. Polka przełamała dwa razy rywalkę i wyszła na prowadzenie 4:1. Utrzymała tę przewagę do końca i tak jak po pierwszym meczu Magdaleny Fręch prowadziła 1:0. Niestety kolejne dwa sety potoczyły się na niekorzyść Polki. W drugim secie Hiszpanka wykorzystała jedną szansę na przełamanie przy stanie 3:4 i następnie wyserwowała sobie wygraną w drugiej partii. Trzeci set był jednostronnym pojedynkiem. Polka na samym początku straciła podanie. Walczyła do końca, ale stało się to ponownie i Hiszpanka prowadziła 5:2. Musiała aż cztery razy podchodzić do zamykania spotkania, ale finalnie zdobyła pierwszy duży punkt dla swojej drużyny.

 

Magda Linette – Sara Sorribes Tormo

Do gry weszła Magda Linette, najbardziej doświadczona z naszych. Wcześniej odniosła porażkę z Leylah Fernandez, podobnie było w meczu z Hiszpanką. Pierwszy set był bardzo chaotyczny. Panie zamiast wygrywać swoje podania cały czas się przełamywały, aż w końcu doszło do momentu, w którym wynik się wyrównał na 5:4 i cały mecz dążył do rozstrzygnięcia w tie-breaku. Tie-breaku, w którym bardzo mało brakowało do zwycięstwa. Sara miała 3 piłki meczowe. Magdzie udało się obronić dwie z nich, ale niestety przy trzeciej Sara znalazła sposób, aby wygrać ten ostatni, jakże bardzo potrzebny. Druga partia nie była już tak wyrównana, ale również dość zacięta, już od pierwszego gema. Magda przełamała Hiszpankę, ale potrzebowała do tego aż pięć break pointów. Niestety ten stan nie trwał długo, bo Sara zaraz po tym odłamała rywalkę. Ponowna szansa pojawiła się przy stanie 3:2, ale znowu powtórzył się ten sam scenariusz. Niestety Magda znowu została przełamana na 3:5 i Hiszpanka wygrała spotkanie, tym samym gwarantując swojej reprezentacji zwycięstwo i drugie miejsce w grupie.

 

Katarzyna Kawa/Martyna Kubka – Marina Bassols/Cristina Bucsa

Debiut Martyny Kubki w deblu i od razu deklasacja rywalek w pierwszym secie do 0. Polki rozprawiły się z Hiszpankami w zaledwie 21 minut, ale drugia partia nie była już tak jednostronna. Rywalki zaczęły lepiej grać i równą grą doprowadziły do tie-breaka, w którym były górą. O rozstrzygnięciu meczu decydował super tie-break, grany do 10. Tutaj klasę pokazały Polki. Wygrały pierwsze osiem punktów. Następne trzy powędrowały na konto rywalek, ale wystarczyło , że Martyna i Katarzyna wygrają oba punkty przy swoim serwisie i jako jedyne w całym cyklu BJKC zdobyły punkt dla reprezentacji Polski.